Clipps przejmują LA?

Montana

Griffin pomimo, że jest z Clippers jak dla mnie jest spoko. Od czasów Cartera nie było takiego ziomala Smile

Jeśli chodzi o sytuację w LA. Odkąd pamiętam zawsze było tak, że Lakers rządzili a Clippers bujali się w dolnych rejonach tabeli. Od jakiegoś czasu widać zmiany na korzyść w Clippers, zespół mocno się zmienił, wzmocnił i zaczął grać o wyższe cele. Tak jak ktoś już tu napisał - przynajmniej mecze między Lakers a Clippers są niejednostronne i ciekawsze Smile

A jeśli miałbym się ustosunkować do tezy wskazanej w temacie... Wydaje mi się że za szybko mówić o tym aby Clipps przejęli miasto. Lakers są bardziej utytułowanym zespołem z bogatszą historią i świetnymi graczami, chodzenie na ich mecze jest modne, są świetni marketingowo i zły początek sezonu raczej tego nie zmieni Smile

Zubr

tak mi się skojarzyło apropo mamy Griffina Smile

jeziorowiecLA

Aby przejac LA musieli by zdobyc 17 misiów Wink

gugf2

Noi Clipy tak przejmuja nasz miasto ze wyłapali streak z 4 porażek Razz

LukiSacz

A teraz są w trakcie serii 10 zwycięstw. Obawiam się, że aktualnie są poza naszym zasięgiem.
I nie chodzi mi tutaj o tytułowe 'przejmowanie LA' ale o nasze pojedynki w tym sezonie.

airmax

Puki co są w gazie. Ale ja bym się tym nie przejmował. Musimy iść swoim rytmem i sukcesy przyjdą same.

A wyskakane małpy daleko nie zajdą. 2 runda to jest maks.

Montana

Mecze takie jak LAL vs Clippers na pewno w jednych i drugich wyzwalają dodatkowe pokłady energii i motywacji więc niekoniecznie musimy spisywać Lakers na straty już przy starcie, do końca sezonu jeszcze daleko Wink

airmax

Tego to chyba najstarsi Górale nie pamiętają.

Clippers mają najlepszy bilans w całej lidze. Apokalipsa i anarchia.

LukiSacz

Zaiste, świat się kończy Very Happy

Obyśmy już niedługo pokazali im kto tu naprawdę rządzi.

cougar

i stało się. Clippers w całości przejęli panowanie w miescie zwanym Los Angeles. Oby nie trwało to tak długo jak panowali w nim Lakers Very Happy

polandblood

"Sodomia o gomoria", płacz i zgrzytanie zębów...

gugf2

świat schodzi na psy.... A Gdyby nie ten jebany stern nadal by ssali miecze po same bile... ehhh

Wojtas1989

@gugf2 Błagam, przyhamuj ze słownictwem... :/

airmax

Można narzekać na Sterna ale fakt jest taki, że gdyby nasz obecny skład grał tak jak powinien i tak jak może grać to byśmy byli na 2-3-4 miejscu w konferencji.

Ja nadal żałuję, że Brown wyskoczył z tą swoją taktyką bo tak to z nim mielibyśmy chociaż dobrą obronę. A gdyby nie ingerował do ataku to też byłoby dobrze.

A tak to przyszedł Antek i każdy widzi jak jest. Z każdym lepszym przeciwnikiem mecz jest rozstrzygnięty na naszą niekorzyść przed half time.

gugf2

Sorry Admin ale jak pomyśle ile straciliśmy przez tą jedną "decyzję" i ile dało to tym cieplakom, to aż mnie kule biją.

BlackMamba

Więc zawsze możesz użyć słowa "niedobry" zamiast "jebany". Ładniej brzmi i w oczy nie kole, a i tak wiadomo o co chodzi Wink

zajac

Sezon zaczynamy od derbów więc i dysputę warto by wznowić...Ps. W końcu na czyim parkiecie bo telewizja jak wiadomo kłamie.

LukiSacz

No właśnie, jak sądzicie - jak to będzie w tym sezonie? Znów skopią nam dupska w każdych derbach?

airmax

Szczerze mówiąc to nie widzę realnych szans na wygranie pierwszych derbów LA.

LAC wzmocnili się przede wszystkim trenerem - my nie... I to jest główna różnica. Druga to taka, że nie będziemy mieć Kobego. CP3 znowu zniszy Nasha (o ile ten w ogóle będzie zdolny do gry...) a Pau nie potrafi grać przeciwko Griffinowi.

Jedyna szansa jest taka, że Doc będzie chciał jakoś diametralnie zmienić ich grę i na początku sezonu będą zagubieni.

Darek

Ciężko powiedzieć. Za dużo zmieniło się w obu teamach, choć nie da się ukryć, że na papierze Clipps wydają się być silniejsi.