Zadaniowa przyszłość 2014

Golden Boy · Wysłany: Wto 20:14, 18 Mar 2014 Temat postu:

Nie będzie kasy na Melo.

Sami Kobe+Nash+rookie to będzie 40 mln. A trzeba dodać wypełniacze. Melo musiałby się zgodzić na maksymalnie 15 mln, więc spokojnie, nie przyjdzie do nas.

Czy Gibson pasowałby do Embiida? Co za pytanie Very Happy

Taj to prawdopodobnie najlepszy obrońca na 4 w lidze, on pasuje do każdego C. Wolę mieć parę Gibson-Monroe, niż samego Love lub Melo.

Ja już jestem za braniem Wigginsa ponad wszystkimi. To będzie lepszy George. Już nakurwia w obronie, a w ataku musi tylko pracować nad rzutem.

I witamy na forum Wink

szymken · Wysłany: Wto 20:26, 18 Mar 2014 Temat postu:

Gibson Monroe to razem jakieś ja wiem 18- 19 ML do tego jak Mitch dogada się z Bulls to ten duet jest możliwy w przyszłym sezonie( tak myślę, chyba,że się mylę Smile

), do tego Wiggins albo Exum i już to będzie lepiej wyglądać .

Właśnie przez to, że Wiggins jest bardzo dobry w obronie, wole go niż Parkera .

Forum odwiedzam już dość długo to postanowiłem się wypowiedzieć Smile

airmax · Wysłany: Wto 20:27, 18 Mar 2014 Temat postu:

Fakt. Dawno nie było nikogo nowego na forum także również witam.

Wiggins ostatnie 3 mecze 41pkt (12/18 ) 30pkt (9/17) 22pkt (7/21) pokazują, że odnajduje się w realiach NCAA i idzie ostro na #1.

Gibson bardzo fajny grajek. Mega energia i świetna obrona. Zresztą nawet w ataku daje coraz więcej. Jedyna szansa na wyrwanie go z Bulls będzie wtedy gdy Bulls napalą się na Melo. Dodatkowo Taj ma bardzo fajny kontrakt Wink

Golden Boy · Wysłany: Wto 20:37, 18 Mar 2014 Temat postu:

szymken · Wysłany: Wto 20:49, 18 Mar 2014 Temat postu:

Tym bardziej, że Mitch coś tam chyba o Taja podpytywał , czyli jest taka możliwość.

airmax · Wysłany: Wto 21:29, 18 Mar 2014 Temat postu:

Rox musieliby się pozbyć kontraktów Asika i Lina co łatwe nie będzie.

W przyszłym sezonie obaj zarobią 15mln$ na głowę. Musieliby dorzucić pick(i) żeby ich gdzieś opchnąć. A Morey chce za nich picki(!).

Golden Boy · Wysłany: Wto 21:39, 18 Mar 2014 Temat postu:

Chce za nich picki, ale czy to znaczy, że nie oddałby ich za Melo? Uważam, że Lin+T.Jones+picki to jest opcja w s'n't, której NYK nie odrzucą.

I Lin tylko w salary będzie zajmował 15, zapłacić będą musieli mu 8. Takie zagmatwanie.

Obiuankenobi · Wysłany: Śro 10:38, 19 Mar 2014 Temat postu:

Golden Boy · Wysłany: Śro 11:24, 19 Mar 2014 Temat postu:

To jeszcze lepiej w przypadku ich podatku Wink

wyjdzie dużo mniej.

airmax · Wysłany: Śro 13:54, 19 Mar 2014 Temat postu:

Z Rockets wszystko rozbija się o cenę. Knicks mogą zażądać Jones+Parsons+Lin+1st round pick za Melo i nie sądzę, aby zeszli z ceny. I o ile uwierzę w oddanie Jonesa albo Parsonsa przez Rox to już nie wiem czy oddaliby ich obu za 30 letniego Melo.

Ps. Ciekawe jak byłaby dzielona piłka między Hardena, Melo i Howarda. Dłajta by kurwica wzięła jeśli byłby 3 opcją Very Happy

Obiuankenobi · Wysłany: Śro 14:39, 19 Mar 2014 Temat postu:

Myślę, że byłby Melo wart tej ceny. Od razu kontender pełną gębą.
Czy aż tak zaporowo zagra NYK to nie wiem bo w sumie Melo będzie wolny ale za czapkę gruszek (Lin+Asik) nie zgodzą się na pewno. Sądzę, że sprawiedliwa byłaby oferta Lin+Asik+Parsons. Asik do dalszego handlowania LUB próba wyciągnięcia ciekawego zawodnika za Chandlera. NYK mogą wyjść na tym całkiem dobrze a Houston wskoczyć do walki o finał ligi.

Howard dostanie mniej piłek ale Melo+Harden jeszcze lepiej rozciągną mu obronę i jak już dostanie piłkę to będzie miał łatwiej.

gugf2 · Wysłany: Śro 18:17, 19 Mar 2014 Temat postu:

szymken · Wysłany: Śro 18:52, 19 Mar 2014 Temat postu:

No i właśnie w tym cały problem. Strasznie dużo zależy od naszej pozycji, a naszym zawodnikom zależy na jak najlepszej grze ( walka o kontrakty) . I takich zwycięstw jak z Thunder może być więcej. A taki np. Boston jedzie po całości. Chyba że faktycznie losowanie jest ustawione w mniejszym lub większym stopniu i będziemy mieli dobry pick.

Co do Melo to dziś czytałem, że raczej odejdzie z NY. Jako jego przyszły team przewiduje się Chicago ( teoretycznie najłatwiej zrobić dla niego miejsce w salary) i właśnie Houston. Lakers też tam gdzieś jest brane pod uwagę, głównie z tego względu, że Melo potrzebuje lidera czyli Kobe Smile

bo wtedy gra najlepiej.

Ja mam nadzieję, że pójdzie do Bulls a my zgarniemy Gibsona:)

Golden Boy · Wysłany: Śro 18:59, 19 Mar 2014 Temat postu:

szymken · Wysłany: Śro 19:02, 19 Mar 2014 Temat postu:

To nie moje zdanie tylko to wyczytałem. Z tego co zrozumiałem to chodziło im o olimpiadę, Melo nie musiał być liderem . Jako główny powód był oczywiście rynek LA . Trochę źle to napisałem. Melo też dla mnie jest typem lidera.

A i proszę o wyrozumiałość jako dla początkującego na forum Smile

.

airmax · Wysłany: Śro 19:17, 19 Mar 2014 Temat postu:

W reprezentacji USA to nikt nie musi być liderem bo jak nie idzie Bronkowi to KD pociągnie zespół, jak nie oni to CP3 itd Smile

.

A Monroe to nie jest gość na maxa.

szymken · Wysłany: Śro 19:42, 19 Mar 2014 Temat postu:

No racja

Przykład z reprezentacją USA zdecydowanie nie jest dobry Confused

polandblood · Wysłany: Śro 20:29, 19 Mar 2014 Temat postu:

Melo, Melo, Melo. Gdyby ten gość, miał chociaż 10% z etyki pracy Kobe.. Wink

Jak na razie to sprawdza się moja teoria, że skończy jak ma men T-Mac. Niestety. The looser one. Nieprawdopodobny talent tak w przypadku Tracy'ego (Choć Melo to nie poziom T-Maca), a przełożenia na pierścień to nie miało. Melo też szczęścia do wybitnych drużyn nie miał.
Monroe zdecydowanie, nie jest wart maxa. Ktoś go przepłaci, pytanie ile.

airmax · Wysłany: Śro 21:05, 19 Mar 2014 Temat postu:

Tylko, że T-Mac nie przeszedł nawet pierwszej rundy (SAS nie liczę) Wink

.

No i nie można powiedzieć, że Melo nie ma etyki pracy. Od rookie season cały czas wysoki poziom.

polandblood · Wysłany: Śro 21:18, 19 Mar 2014 Temat postu:

Nie przeszedł, co nie zmienia faktu, że koszykarzem był genialnym.
Można. Etyka pracy, a prezentowany poziom ma się nijak do siebie czasami. Patrz właśnie T-Mac, czy AI. Melo to jest leń. Albo z innej strony. Może nie, że leń tylko jego etyka pracy nie jest wprost proporcjonalna to talentu. W Knicks chyba rok temu przed sezonem wielkie zdziwienie było bo Melo przychodził przed treningiem czy po treningu zostawał jakoś tak. Wcześniej mu się to nie zdarzało.