Kobe Bryant

Golden Boy

Z fb

W następnym sezonie przeskoczy Jordana. Szkoda dwóch lockoutowych sezonów i tego gdy ciągali go po sądach. Już byłby być może trzeci.

BlackMamba

Mylisz się matek, akurat wziąłem to z twittera Smile

Śledzę oficjalne konta zespołu i reportera LAL Smile

Gdzie na FB to znalazłeś matek?

Kobe przez 5 lat będzie się cieszył tym tytułem, ale jeżeli LBJ będzie zdobywał min. średnio po 25 punktów na mecz, to może dojść znacznie wcześniej do tej granicy, nawet o ok. 2 lata.

Montana

Kobe zdobywa średnio kolejne 5000 pts co ok. 3 lata. Żeby dogonić Jabbara musiałby zdobyć nieco ponad 8000 czyli jakieś 5 lat gry na podobnym poziomie. Mission impossible?

Golden Boy

Zubr

Jeśli kolana wytrzymają to Kareem jest w zasięgu

devilll

Jeśli będzie gral do 40, a tak zapowiadał, to wystarczy aby rzucał co sezon po 1600 pkt, czyli Jabbar jest spokojnie w zasięgu i myślę, że wtedy nawet LBJ go nie sięgnie...bo nie widzę go w NBA w wieku 40 lat...

BlackMamba

Tylko, że LBJ nie będzie musiał grać do 40. Jeżeli utrzyma formę to 35 tyś może osiągnąć w wieku Bryanta.

gugf2

Tylko, że Lebron to typowy fizol a Kobe to majstersztyk techniki Wink

BlackMamba

Nikt tutaj nie pisze o technice, to tylko suche statystyki, jeżeli LBJ wyprzedzi Kobego to będzie znaczyło, że więcej rzucił, nic poza tym. Dwa punkty Kobego są tak samo ważne jak dwa punkty LBJ-a. Gadka o technice to całkiem inny temat, którego nie będziemy rozwijać w temacie naszego lidera Wink

gugf2

Tylko mi o to chodziło ze LeBronowi będzie z roku na rok coraz ciężej, kiedy będzie tracił swój atletyzm . A u Kobiego nie jest to aż tak widoczne bo w wiekszym stopniu wykorzystuje umiejętności techniczne. Pozatym zaobaczymy jak to bedzie kiedy Lebron bedzie musiał radzić sobie z kontuzjami. Pamiętamy sytuację w Cavs kiedy niby miał coś z łokciem. Widzimy teraz co sie dzieje z Dwightem, graczem atletycznym po kontuzji, trudno mu grać kiedy jego przewaga fizyczna nie jest tak widoczna.

Zubr

Dzisiejszy LeBron skończy się wraz z pierwszą kontuzją kolana. Ale myślę, że nadal będzie grał na poziomie all-star ale już bez takiej dominacji

devilll

Myślę, że dominacja lebrona skończy się maksymalnie za 3-4 lata, kolana nie wytrzymają takiego stylu gry, jestem tego pewien, i tak jak pisał kolega wyżej, po kontuzji ciężko jest wrócić na ten sam poziom...

A wiadomo, że co roku do ligi przychodzą takie mięśniaki jak LBJ i w końcu ktoś swoją atletycznością przebije nawet Jamesa...

Golden Boy

Atletów co roku przychodzi cała masa, jednak nie mają oni takiego skilla jak LBJ. Umiejętność czytania obrony, ustawiania się, znajdywania kolegów. Mało kto to posiada. Dodaj tego ogromną fizyczność i masz LeBrona.

Malone też bazował głównie na swojej ogromnej sile + posiadał jakieś umiejętności i grał do 40. LeBron też może długo pociągnąć. Może nie na takim kosmicznym poziomie, ale na 20-5-5 czemu nie? Moim zdaniem spokojnie w jego zasięgu nawet kilka lat po 30.

Oczywiście tak nie musi być i jedna poważna kontuzja może zastopować go na amen.

BlackMamba

Dobra, nie zaśmiecajcie już tematu o KB24.

Patryk

Trzeba liczyć, że Kobe nie złapie żadnej poważnej kontuzji i dalej będzie wykonywał świetną robotę, a wtedy na szczycie tabeli znajdzie się dwóch wielkich Jeziorowców.

BlackMamba

Fajne słowa Duranta na temat Kobego i dzisiejszego meczu:

LukiSacz

Fajnie, że taki zawodnik jak Durant, który jest niewątpliwie przyszłością tej ligi ma szacunek do starych wyjadaczy takich jak właśnie Kobe Smile

Patryk

Kobe przyznaje, że nie zamierza tak jak MJ zostać właścicielem zespołu.

Zubr

Jak dla mnie powinien zostać przy klubie i wychowywać przyszłe gwiazdy, wspierać mentalnie, uczyć techniki i liderowania i budować w nich chęć dominacji. A może jakaś asystencka posadka... Na początek dałbym DH12 kilka lekcji gry post-up Very Happy

Shaq w biografii narzeka na Kareema, że nigdy go nie wspierał dlatego gdy pojawi się przyszły następca, Kobe musi się nim zaopiekować. Sam przeszedł drogę od złotego dziecka do legendy, więc zna presje i ma odpowiedni szacunek u zawodników.

Montana

Kobe teraz pisze historię Smile

tak jak jeszcze w 97,98 roku Jordan. Gdyby Jordan nie robił sobie "przerw" to pewnie też byłby punktami obok Jabbara i Malone'a. Gdyby nie 2 lockouty Kobe też byłby bliżej. Wszystko "gdyby". Ja mam nadzieję, że zdrowie będzie mu dopisywało. Ostatnio jak oglądam Kobego, jego wsady, zwody to wygląda jakby miał 20-kilka lat. Nie rozmawiajmy na razie o przyszłości Kobego, co będzie jak zakończy karierę bo do tego jeszcze długa droga Wink