Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LukiSacz
Starter
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 19:44, 12 Lip 2012 Temat postu: Nasza 'kariera' koszykarska |
|
|
Chciałbym się dowiedzieć, czy jest wśród nas dużo osób, które grają w kosza nie tylko dla zabawy po pracy/szkole Gracie w jakiś ligach? Na jakiej pozycji? Jakieś Wasze atuty, słabe strony?
Ja, zaraz po - mam nadzieję - wyleczeniu kontuzji prawdopodobnie zacznę grę w seniorskiej drużynie w moim amatorskim klubie grającym w otwartej lidze. Do tej pory najlepiej spisywałem się na 4 lub 5, tak więc wiadomo, że najlepiej gram pod koszem
Jak to wygląda u Was?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Miko
Sophomore
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 19:49, 12 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
No cóż, jak byłem mały, to grałem w nogę, jednak nie byłem jakims super asem. W podstawówce ciągle noga i noga i noga, przez co dopiero w 4, 5 klasie podst. ogarnąłem kosza. To znaczy, wiedziałem co to itd., ale nie miałem okazji dużo pograć. Wtedy też zacząłem kibicować LAL, ale to inna historia. Zapałałem ogromną miłością do kosza, od tamtej pory starałem się grać kiedy miałem czas, jednak zarówno w gimn. jak i lo nie za bardzo na wf było i jest jak pograć w kosza, większość osób to jednak "piłkarze" w mojej klasie. Staram się grać jak najczęściej, w drużynie klasowej na zawodach szkolnych, zajęliśmy 2 miejsce, więc nie jest źle. Jak już gram z kimś "na serio" to najczęściej na 3 lub 4. Nie za bardzo idą mi rzuty za 3, najlepiej czuję się pod koszem, walcząc na tablicy i rzucając z półdystansu. Mam nadzieję, że się podciągnę jeszcze w koszu jak znajdę wolny czas, bo w sumie tylko te 2 miesiące w roku mam, zeby coś pograć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lajcik
Rookie
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz ciasteczko ?
|
Wysłany: Czw 19:54, 12 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ja tam śmigam na rozgrywce i dużo daje drużynie w rzutach z każdej pozycji, dotychczas tylko w szkole ale na szczęście mój trener ze szkoły organizuje nam treningi i gramy sparingi z innymi gimnazjami raz próbowałem podeść do grania w klubie z mojego miasta ale nie jest on zaciekawy ze względu na rygorystycznych o ile można ich nazwać trenerów i nie za ciekawą atmosfere byłem tam jak odludek jako jedyny z innej szkoły itd jeśli mam grać bez przyjemności i złej atmosferze to NARA ! Może po wakacjach jeszcze raz do tego podejdę zobaczymy bo chciałbym pójść w bardziej zaawansowaną koszykówkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Golden Boy
Playoffs MVP
Dołączył: 28 Maj 2012
Posty: 3500
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:00, 12 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
grałem do końca liceum w drużynie, na uczelni poszedłem nawet na trzy treningi ale nie było poźniej czasu
do kogo bym się porównał? chyba do Iguodali bazowałem na wjazdach i starałem się szukać wysokich, lubię dobrze podać. często scoring, głównie w 2 klasie lo bo nie było za dużo opcji i wtedy najwięcej punktowałem. w sumie do tej pory wykorzystuję siłe i atletyzm jak gram, kiedyś trenowałem też 110 ppł i pchnięcie kulą, stąd jestem dobrze przygotowany fizycznie do takiej gry
grałem na 2-3, czasem na 4 jak była taka potrzeba, bo radziłem sobie nieźle z wiekszymi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Golden Boy dnia Czw 20:03, 12 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
LukiSacz
Starter
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 20:08, 12 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Mnie nieraz trener porównuje do Ibaki Tak na dobrą sprawę to nie wiem czemu, bardziej widziałbym siebie jak Shaq'a, może przez to, żem nerwowy chłop na parkiecie jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
airmax
Hall of Famer
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:10, 12 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ja grywam jako PG. Potrafię rzucić za 3. I lubię grać pick and role. Gdy gramy niższym składem to często przechodzę na SG i skupiam się na zdobywaniu punktów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lajcik
Rookie
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz ciasteczko ?
|
Wysłany: Czw 21:08, 12 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Na mnie wołają Kobe a emocje w grze to moje drugie imię ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maury
Sophomore
Dołączył: 28 Maj 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:19, 12 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ja z racji wzrostu gram na pozycjach 5-4. Zacząłem w 5 klasie podstawówki chodzić na SKS. Potem w drugiej klasie gimnazjum rozpocząłem treningi w SALOS-ie (Salezjańska Organizacja Sportowa). Skończyłem w 2 klasie liceum ze względu na to, że maksymalny wiek to 18 do grania w tych rozgrywkach. Chyba najciekawszym wspomnieniem był wyjazd na Mistrzostwa Świata we Włoszech (organizowanych przez SALOS) i zdobycie 3 miejsca. Potem grałem w licealiadach i turniejach szkolnych. Dalej zobaczymy jak się potoczą sprawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
airmax
Hall of Famer
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:28, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jeszcze poza koszykówką, gram również w tenis stołowy. Myślę, że lepiej mi idzie w "pingla" niż w kosza. Teraz jestem reprezentantem dużego LO. A w podstawówce byłem indywidualnie 18 w województwie i 6 drużynowo w województwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cisza
Starter
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:35, 16 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Fajny temat ja z koszykówką hmm ... jak byłem mały to pojechałem z rodzicami na wakacje i tam kupiłem pierwszą piłkę do kosza(zwykła guma) - chodziłem i kozłowałem tak to wyglądało. Potem coś tam rzucałem do kosza, w gimnazjum poznałem kumpla który trenował a sam też dostałem grę na kompa jakieś NBA live - tutaj narodziło się zainteresowanie. Potem zacząłem grać na boisku i w drużynie szkolnej w gimnazjum i technikum. Grałem dużo pod koszem i trochę na obwodzie, a tu przyszły kontuzje 6 razy skręcone kostki a teraz złamany nadgarstek i śruba w nim po operacji - (skutek grania w kosza z matołami na politechnice) ... no i do tego 4 razy bark wybity. Także gra moja wraz z kontuzjami oddalała się od kosza i teraz polega na rzutach za 3 i asystach. Nie wbijam się z tymi "połamanymi" rękami pod kosz.
Mam sporą grupę znajomych, która trenowała\trenuje i często w lato gramy na tartanie, organizujemy małego streeta Beer Chalange, w którym gramy o browary .Teraz w zimę wynajmujemy hale.
Powiem w ostatni wtorek 14 trójek najebałem w godzinkę grania.
Myślę, że będę grał jak długo zdrowie i czas pozwolą a swojego dzieciaka spróbuje też zarazić tym pięknym sportem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|