Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cougar
Sophomore
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:23, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
DH12 5 minut 1 strata, błąd kroków, i dostał czapę! Nieźle jak na topowego centra. Liczę na wina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
airmax
Hall of Famer
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:35, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Po pierwszej kwarcie jest w miarę dobrze. Martwi jedynie słaba gra Howarda ale mam nadzieję, że z czasem i on się rozkręci bo puki co Kwame go dominuje .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devilll
All-star
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 0:47, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Siedzi nam trójka i tym odskakujemy...
Morris dziś nieźle sobie poczynia
Chyba doznał kontuzji pod koniec 2q...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez devilll dnia Pon 1:03, 17 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gugf2
All-star
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 1858
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 1:11, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Normalnie nie poznaje drużyny, zaczeliśmy bronic :O
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devilll
All-star
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 1:19, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ja tam jakiejś wielkiej obrony nie widzę, Young rzuca jak chce , skąd chce, to samo Wright czy Hawes, czasem dobrze wybronimy, ale większość akcji wchodzą jak w masło. Prowadzenie zawdzięczamy trójkom...
edit:
Kompletna żenada w obronie...
Przemilczę to jak się ośmiesza Jamison, nie wiem co ten gość robi na treningach...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez devilll dnia Pon 1:45, 17 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
boixosNois
Playoffs MVP
Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 1:42, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
sixers grają straszną padake, a nam siedzą trojki dzisiaj...ot cała nasza 'fantastyczna' gra
iloma musimy prowadzić żeby Kobe zszedł...?? jebnięty ten cymbał na ławce jest jakiś...
Jamison faktycznie chyba zapomniał jak się gra bo od paru meczy nie istnieje...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez boixosNois dnia Pon 1:50, 17 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devilll
All-star
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 2:04, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Atak dzisiaj wygląda bardzo dobrze, mądrze dzielą się piłką, no i trójka siedzi, więc wynik nie może dziwić, ale obrony jak nie było, tak nie ma...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez devilll dnia Pon 2:04, 17 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
boixosNois
Playoffs MVP
Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 2:05, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
+15, 2 minuty do końca, a Kobe dalej na parkiecie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devilll
All-star
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 2:12, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że w tym meczu, on sam chciał dłużej grać, to szczególne miejsce dla niego
Ogólnie wszyscy zagrali dobry mecz, świetny MWP 19 pkt , 16 zb WOW!
Dwight mimo słabego początku, później się już wkręcił i dobrze sobie radził z Hawes'em 100% FT !!
Kobe wiadomo
Duhon . Morris i Meeks równiez bardzo dobry mecz...
Jedynie Jamison i Ebanks to jakieś nieporozumienia, co w S5 robi Ebanks?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez devilll dnia Pon 2:17, 17 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
boixosNois
Playoffs MVP
Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 2:15, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
dobra beka z fryzury Andrzeja tam na koniec byla
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LukiSacz
Starter
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 5:51, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, w jakim stylu. Nie wiem też, czy zasłużenie. Ale w końcu zwycięstwo z zespołem innym niż Wizards cieszy. Mam nadzieję, że z Bobcats będzie to tylko formalność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackMamba
Moderator
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 2614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
|
Powrót do góry |
|
|
airmax
Hall of Famer
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:32, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Dobry mecz w naszym wykonaniu ale też 76ers nie postawili jakichś wysokich wymagań. Mecz bez historii z którego żadnych wniosków wyciągnąć się nie da oprócz tego, że coraz bardziej uzależniamy się od trafień 3 punktowych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artist
Rookie
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:45, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Przegryamy - źle. Wygryamy - też źle bo inni są słabi.
Stosując taką retorykę można powiedzieć, że inni też wygrywają, bo my jesteśmy mega słabi, więc nie stawiamy im oporu, dlatego inni też są słabi, ale jak pokonujemy innych słabych, to dalej nie jesteśmy mocni tylko słabi, bo pokonaliśmy słabych.
Paranoi idzie dostać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
airmax
Hall of Famer
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:49, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Artist
Oglądałeś mecz? Jeśli tak to wiedziałbyś, że 76ers zagrali przeciętnie a nam siedziała trójka.
I już nie filozofuj tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cougar
Sophomore
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:09, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
@airmax ma rację, zreszta jak ktoś oglądał dzień wcześniej mecz Boston-Spurs to doskonale widział ile jeszcze pracy przed nami. Dla mnie totalnym nieporozumieniem było wpuszczenie Ebanksa ? Nikt mnie bardziej nie irytuje niz on i jego gra i nie wiem czy dobrze widziałem bo przed meczykiem zaliczyłem drzemkę ale Ebanks wyszedł w S5? Acha bym zapomniał Sacre to też nieporozumienie taki gracz nie powinien być nawet w głębokiej rotacji takiej drużyny jak Lakers. Dlaczego nie grał Hill? Kontuzja? No to ładnie, kontuzje mają: Blake, Nashc, Gasol, Hill, niezła piątke można by z tego zmajstrować. Co jest grane? To dopiero dwadzieścia parę meczy? A tu taki szpital? Żółta karta dla fizjoterapetów, trenerów od siłówki i oczywiście dla HC za zbyt długie minuty ale to tylko w odniesieniu do Gasola. Mecz momentami dobry w naszym wykonaniu szczególnie w ataku. Obrona BARDZO kiepska i to mnie martwi, postawa Jamisona także jest zagadką czyżby wrócił do swojego normalnego poziomu gry w LA?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
airmax
Hall of Famer
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:27, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Akurat Ebanks grał w S5 bo mamy mały szpital w LAL. Fakt, że nie jest wirtuozem ale i takich graczy trzeba mieć na wszelki wypadek.
Do R. Sacre bym się nie czepiał. To 60 pick draftu. Wczoraj zagrał tylko 6 minut, a akurat on został podpisany tylko po to aby wchodził w razie kontuzji innych wysokich.
Co do Jamisona zgoda. Wczoraj bardzo słabo. Nawet z wolnych nie potrafił punktów zdobyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artist
Rookie
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:30, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
airmax napisał: | Artist
Oglądałeś mecz? Jeśli tak to wiedziałbyś, że 76ers zagrali przeciętnie a nam siedziała trójka.
I już nie filozofuj tak... |
No i co z tego ?
To sport. My też mogliśmy wygrać niektóre mecze na styku jakby nam lepiej rzut siedział.
Wiele osób nie docenia czynnika po prostu lepszego dnia.
Tak to już bywa po prostu i tyle.
Zwycięstwa budują morale drużyny. Też nie jestem miłośnikiem D'Antoniego itd, ale ci ludzie w kosza grać potrafią.
Większość tutaj (w tym i ja) nie przepada za Pringlesem i ma go dość, ale już bez przesadu z tym samobiczowaniem i powtarzaniem w kółko tego samego.
Nie wiem czy ktoś tu wogóle miał do czynienia (poza paroma osobami) ze sportem w wydaniu lepszym niż podwórkowym, ale często jest tak, że drużynie potrzebna jest seria zwycięstw, żeby podbudować morale i poczuć się silnym, a dzięki temu móc mierzyć się z najsilniejszymi.
Na razie nie mamy szans z najsilniejszymi, więc na kim mamy łapać winy jeśli nie na Wizards czy już niezłej nawet Philly ?
Też mógłbym dołączyć do grona malkontentów i prawić oklepane, bezpieczne frazesy, a także udawać eksperta, że przegrywamy bo jesteśmy słabi, a wygrywamy bo inni mieli słabszy dzień. Jak większość. Tylko po co powtarzać w kółko to samo ?
Jak mówi przysłowie : "jaki jest koń każdy widzi", a ja wolę podejść do sprawy inaczej niż czytać 5 stron wywodów pseudoekspertów, które w sumie są powielaniem tego samego i możnaby streścić w dwóch postach : " Nie idzie, więc będę gadał, że przegramy, żeby się nie ośmieszyć przed kolegami z forum, że wierzę w ekipę, której jestem kibicem, a przecież jak wygramy parę meczów z rzędu to zawsze będzie miła niespodzianka i będzie można wrócić do bycia prawdziwym kibicem i gadania jak to Lakers są mocną ekipą".
Dlatego sorry - możecie na mnie najeżdżać, ale ja nie będę do tego pochodu dołączał, wiem że nie jesteśmy mocni i jest ogrom do poprawy, ale ja zawsze liczę na W, kibicuję tej drużynie, jeśli przegrywa to przyjmuję to na klatę i tyle. Po męsku. A nie jak przestraszone baby, które potem jęczą ciągle jak to źle bo nie idzie i lepiej uprawiać asekuranctwo "nie liczę na W, bo i tak pewnie przegrają". Jakby tak Kobe podchodził do sprawy, to powinien w 2006 zwinąć interes i klepać murzynki po dupie na hawajach z milionami baksów na koncie, a nie walczyć i 3 lata później cieszyć sięz tytułu.
Nie lubię D'Antoniego, do poprawy jest ogrom, ale z W się będę cieszył i wierzę w tę ekipę. Taka rola kibica.
Wy nie chceci, wolicie płakać nawet jak wygrywamy (nie mówię do wszystkich), Wasz wybór - ale don't ruin my world..
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
airmax
Hall of Famer
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:49, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Przesadzasz. Ja jako kibic również zawszę liczę na W ale czasem mając w pamięci poprzedni mecz po prostu nie chce się wierzyć, że dany mecz wygrają.
Nigdzie nie napisałem, że nie cieszę się z wygranej. Oczywiście, że się cieszę i mam nadzieję, że kolejne zwycięstwa to tylko kwestia czasu. Tyle tylko, że nie zamierzam po takim meczu wpadać w euforię i krzyczeć jacy to my jesteśmy silni, i że teraz to już wygramy z każdym tym bardziej, że to nie był jakiś mega dobry mecz w naszym wykonaniu.
Zgadzam się z tym, że LAL potrzebują teraz jakiejś serii zwycięstw aby podbudować morale i uwierzyć w siebie. Szansa na to jest już w następnym meczu z Cats. Później jedziemy do mocnych w tym sezonie Warriors z którymi będzie ciężko.
I czy ktoś tu płacze? Ja nie widzę. Widzę tylko to, że nie gramy rewelacyjnie, i żeby liczyć się w walce o coś więcej niż awans do PO musimy wiele w naszej grze poprawić.
Oby tylko zdrowie dopisało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cisza
Starter
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:03, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
airmax napisał: | (..) żadnych wniosków wyciągnąć się nie da oprócz tego, że coraz bardziej uzależniamy się od trafień 3 punktowych. |
Cieszy mnie win, następni Catsi no czekam na Win. A co do trójek to mnie bardzo cieszy, że próbują rzucać za 3 i rozciągać grę raz wpadnie raz nie "you can live by three or die by three". W ogóle gdy patrzymy jak gra Duhon i Moris a przede wszystkim Duhon to Steve Balke chyba wie, że będzie miał ciężko się wbić na nr 2 jedynki. Chociaż gdzieś czytałem, że Pringels ma do niego sympatie. Wracjąc do uzależniania się trójkami to myślę iż gra się zmieni po powrocie Nasha i będzie granych więcej picków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|