Phoenix Suns

Swiderro

Gasol niewidoczny totalnie przez 4 minuty od wejscia. dopiero zauwazylem ze gra jak rzucil airballa.....

LukiSacz

Na szczęście udało się utrzymać jako tako poziom z końcówki 3 kwarty i w ostatniej ćwiartce już widocznie odskoczyliśmy. Na tle całego spotkania bardzo dobrze Kobe, MWP też ładnie. Gasol i Howard punktów trochę dostarczyli, ale ich postawa na parkiecie była różna, zwłaszcza na deskach. Mimo to uważam, że idziemy w dobrym kierunku. Najwyższy czas zacząć seryjnie wygrywać! Smile

Darek

Także obejrzałem cały mecz i jestem umiarkowanie zadowolony z tego co zobaczyłem.

Mamy multum opcji ofensywnych.

Zacznijmy od lidera, Kobe był dzisiaj w trochę słabszej dyspozycji, początkowo trochę siłował rzuty, wraz z upływem kolejnych minut było już lepiej. Znów zagrał sporo minut, ale wydaje się, że to była jego decyzja, wszak wiadomo jak zawsze jest zmobilizowany na Suns. Starał się pomagać w rozegraniu, zwłaszcza akcje dwójkowe z Gasolem robią wrażenie.

Pau rozegrał również bardzo przyzwoite zawody (w ataku bardzo dobre, w obronie przeciętne). Widać, że ciągle rozwija grę na high post i po tym co pokazał w pierwszej kwarcie(5/5 FG) miałem nadzieję, że dostanie więcej piłek w kolejnych ćwiartkach zwłaszcza, że zarówno Kobemu jak i Howardowi wyraźnie dzisiaj nie szło. Tak jak już jednak wspominałem, z racji ogromu rozwiązań w ataku te p'a'p z Gasolem grano rzadziej. W obronie, w pierwszej połowie wyglądał dobrze, o wiele lepiej od Howarda, w drugiej połowie spisywał się już dużo gorzej, zwłąszcza gdy był na parkiecie z Dwightem.

MWP zagrał bardzo dobrze. 5 na 10 za 3 mówi bardzo dużo, zanotował też kilka przechwytów i prawie nie tracił piłek. Co prawda czasem zgubił Beasego, ale ogólnie takze w tym elemencie dobrze

Morris nabiera doświadczenia. Nie jest głupi, całkiem nieźle podaje, ale musi popracować nad tym by być większym zagrożeniem rzutowym. Dzisiaj w obronie mimo wielkich starań co najwyżej średnio radził sobie z Dragiciem.

Howard bardzo słabo. Znów bardzo wiele piłek stracił, w obronie w moim mniemaniu zagrał gorzej i od Hilla i od Gasola. Dwight musi być bardziej skoncentrowany zwłaszcza gdy gra razem z Pau. Mimo słabego meczu Gortata, Dwight nie radził sobie z wejściami pod kosz obrońców Suns. W ataku solidnie, ale na tej ocenie zaważyła głównie skuteczna końcówka meczu. Gdyby nie straty, to w ataku widać, że wiele potrafi. Na post up radzi sobie dobrze, współpraca z Kobim i Morrisem takźe nie wygląda źle, do poprawy jednak odegrania do obwodowych.

Ławka zaskoczyła pozytywnie. Kapitalnie spisał się Hill. Swoje statystyki być może ma tylko dobre, jednak wpływ na obronę zespołu w tych momentach w których był na parkiecie wywarł nesamowity (miał najwyższy wskaźnik +/- w całum zespole). Dodał do swojego repertuaru zagrań mid range, pod koszem jest bestią, zwłaszcza na atakowanej desce, broni p'n'r bardzo dobrze. Czy można chcieć czegoś więcej od 3 wysokiego? Very Happy

Bardzo fajnie Meeks i Jamison, którzy wreszcie nie bali się rzucać. Jodie trafił już pierwszy rzut po wejściu na parkiet i widać, że dzięki temu czuł się pewniej. Nie bawił się w granie podaniami czy kozłowanie, a zaraz po dostaniu piłki rzucał i to wyszło mu na dobre. Jamison bardzo podobnie, mimo, że skuteczność ciągle nie powala, to jednak trzeba się cieszyć, że rezerwowi, którzy mają punktować wreszcie robią coś, by te punkty zdobyć (czyt, rzucają). Duhon po bardzo dobrym występie z Spurs dzisiaj radził sobie gorzej, Rzucił chyba tylko raz, co nie jest tylko jego winą, bo i jakość podań od Howarda była bardzo słaba. W obronie zupełnie nie radził sobie z Dragiciem, który uciekał mu po zasłonach.

Trochę brakuje mi częstszego grania wysokimi, zwłaszcza Pau na post up. Być może powoduje to ciągle stosunkowo duża liczba strat Howarda i wynikająca z tego niepewność obwodowych przed podaniem do wysokiego. Mam nadzieję, że będzie więcej tej"brudnej koszykówki" w kolejnych meczach. W obronie jest jak jest. Dobra pierwsza połowa, w której nasi biegali za zawodnikami Suns, podwajali, jednak gracze z Phoenix skutecznie odgrywali piłkę do niepilnowanego gracza i nieźle trafiali jumpery. W drugiej było już tochę gorzej, z wyjątkiem końcówki, która znów była w tym elemencie dobra.

STACHOO

Morris radzi sobie coraz lepiej, przede wszystkim jest bardzo szybki co bedzie sie przydawac gdy przejdziemy do szybkiego grania. Wydaje mi sie, ze wygryzie blake ze skladu.

BlackMamba

Małe podsumowanie:

Lakers Highlights: http://www.youtube.com/watch?v=iNHAhw3cOsQ

Artist

Mnie tylko zastanawia jak sobie będzie raził Howard, gdy teraz gra niby słabo a robi z Suns 18-12-4, a Kobe' troszkę gorzej niż zwykle' rzuca 31 pkt (na dość przeciętnej skuteczności), a Gasol 'grający słabo wg niektórych i niepotrzebny' wali 16-10-2.

Aż strach pomyśleć co będzie, gdy nie będą grać 'słabo'. TYlko, żeby walili szyscy po 30-15-5 to musieliby drugą piłkę raczej dostać.

Poza tym argumenty o tym, że Howard zardzewiały, brak zgrania, słaba obrona, to przepraszam Panowie, ale klepanie tego samego non-stop. Niczego nowego nie odkrywacie i jeszcze przez kilka-kilkanaście spotkań tak będzie. To nie stanie się tak, że po meczu ze Spurs, 3 dni później z Suns wyjdą i zagrają mega składnie, taktycznei i super zorganizowanie.

Ja ogólnie jestem umiarkowanie zadowolony, widać że idzie ku lepszemu, Morris się ogrywa pomału, Jamison też, Meeks trochę jeszcze ponżej oczekiwań (ale i minut mniej). Nie można mieć wszystkiego.
Drużyny, które grają dłużej ze sobą ze swoim 'core' jak Heat i Thunder notują też teraz wtopy i nikt się nie czepia, to co dopiero Lakers, którzy pół składu wymienili ?

Czasu Panowie, czasu, bo ilość skill (vide podanie Gasola do Howarda pod koniec) jest po prostu porażająca.

Darek

Artist

Darek,

Ofensywa może byc wypadkową skilli i talentu graczy przez co może zaskakiwać od razu.
Obrona, to oprócz talentu duża praca nad taktyką, zgraniem itd. Na to trzeba po prostu poczekać.
Przekłamuje, nie przekłamuje tyle rzucił. Dwight nie musi rzucać 25 pkt na mecz. On ma straszyć, nie dawać wejść w pomalowane przecinwikom, a w ataku dobić, to co nie wpadnie. Musi pracować nad tym wszystkim jeszcze, ale to wina tak długiej przerwy.
Facet gra na razie około miesiąca po kilku miesiącach przerwy. Poczekajmy.
Jestem dobrej myśli.

Maczeta23

Dwight w ataku był momentami broniony przez 4 zawodników, wiec o punkty na prawdę jest trudno, a w obronie gra trochę ostrożniej bo po 1 jest po poważnej operacji, a po 2 mam wrażenie że chce ograniczyć faule, przez które ostatnio musiał więcej siedzieć na ławce. Z O'nealem radził sobie gorzej, bo to mega doświadczony gość, który już skazywany był na emeryturę, ale Suns potrafią stawiać weteranów z tendencjami do kontuzji z powrotem na nogi.

airmax

Już dzisiaj Lakers rozpoczynają Grammy Trip. Zaczynamy w Phoenix meczem z miejscowymi Suns, którzy niedawno zmienili trenera ale nadal grają słabo (głównie w obronie).

Mecz zaczyna się o 4.30. Transmisja w C+ (o ile mnie pamięć nie myli).

Patryk

Trzeba iść za ciosem i wygrać kolejne spotkanie. Dodatkowo w tym spotkaniu Suns wystąpią w takich strojach, powrót do klasyki:

Montana

Zawsze lubiłem te stroje Smile

Kibicuję Marcinowi G. ale mam nadzieję, że wygrają Lakers Smile

devilll

Suns wystąpią w tych koszulkach w 10 meczach, z czego aż 3 z nami Smile

Cisza

To co, myślicie, że my wyskoczymy w białych alternatywnych Smile

dla mnie spoko bardzo lubię te stroje Wink

No i liczę na kolejny WIN.

Golden Boy

Jeśli zagramy w białych to będzie spory wyjątek. Lakers grają w nich w niedziele. Moje ulubione stroje Smile

Mareczqqq

może my też w retro fioletowych wybiegniemy ;]

BlackMamba

Dwie ciemne nie przejdą, zagramy albo w białych albo w żółtych.

Patryk

Ciekawe w jaki sposób kibice w US Airways Center przywitają Nasha.

Cisza

Ja myślę, że brawami lecz nie obejdzie bez jakiś gwizdów i buczenia ale i tak będzie przewaga pozytywnych emocji zrobił dla tego klubu dużo i też wielu fanów pisało, że rozumieją jego ruch. Chęć zdobycia pierścienia i bycia bliżej rodziny, wielu fanów żegnało go i życzyło mu powodzenia w LAL

http://www.youtube.com/watch?v=j3gy2989yKw a to jest dobre był dla fanów Słońc opoką Very Happy

Po tym Nash wysłał jej parę butów z autografem Very Happy

devilll

O kurka, niezly wpływ na ludzi ma Steve Very Happy