Detroit Pistons

Patryk

Wysoko prowadziliśmy w 3 kwarcie, ale zmarnowaliśmy tą przewagę. Niestety czeka Nas nerwowa końcówka.

Mareczqqq

i 3 point game kurna,to są jakieś jaja,że mecze które wygrywamy większość meczu,możemy przegrać na koniec bo drużyna zbliża się na 3 punkty lub 4 jak to było z Minessotą

airmax

Ja jebie. Cóż za emocje. Jak Clark mógł przestrzelić oba wolne?

Patryk

Przetrwaliśmy. Nawet taki automat, jak Nash czasami się myli na linii osobistej. Co za końcówka.

airmax

Nareszcie koniec. UFFFF

Mareczqqq

czy zawsze musi być dramaturgia na koniec.Jest Win czyli jest dobrze tylko miałem nadzieje na zwykły Win bez żadnych nerwów na koniec a tu Clark i Nash chcieli dramat zrobić kibicom w Detroit i przy okazji swoim i zrobili.Następny przystanek Brooklyn czekamy ;]

gugf2

Nerwy jak niewiem, ale win Smile

kiedy nasi wkońcu się nauczą ze mecz ma przynajmniej 48 min

Montana

Bynum robił co chciał, my znowu roztrwoniliśmy solidne prowadzenie, nie zasłużyliśmy niestety na to zwycięstwo...

Golden Boy

Drugi osobisty Nash celowo przestrzelił.

polandblood

Dowieźliśmy zwycięstwo. Clark nie rzuca osobistych, Nash również, a Dwight banan. Nie mam pytań.
Edit. To był bardziej banan załamania ale ok, ja może jestem uczulony na D12. BTW, Clark! Kolejny świetny mecz.

Keshi666

Takie decydujące FT to jest stres taki że ja "piepie" Trzeba mieć mocną psychę żeby się nie pomylić. Skoro nawet Nash nie trafił obu. Mecz jak zwykle ostatnio bardzo emocjonujący. Póki wygrywamy takie mecze to jest dobrze, bo fajniej się to ogląda, ale z takimi drużynami powinno być lepiej. Drummond to chyba będzie niedługo DPOTY na kilka lat, a nie Davis jak niektórzy eksperci przewidywali.

devilll

lakerboy

devilll

Naprawdę ? Nie wiem , ja oglądałem w malym okienku na streamie, więc może faktycznie nie dowidziałem...ale skoro tak piszecie...

Golden Boy

Zubr

Znów wyszły nasze podstawowe mankamenty - brak defensora na 2/3, który by przejął takiego Bynuma i szybko go zgasił i brak trenera na ławce, który by zareagował na to jak nas jadą w ten sam sposób przez pół meczu. Jeszcze dodajmy do tego z dupy piątkę Blake-Meeks-Clark-Jamison-MWP, która w ofensywie nie ma pojęcia co można zagrać więc albo idzie akcja 1-1 albo trójka z ręką na twarzy, a w obronie nie mamy obrońcy w trumnie ani na obwodzie. Ogólnie znów ten sam schemat co przez ostatnie 4 mecze - dobra 1 połowa i dupna 2. Ale ważne, że win

devilll

Z Nets już tak sobie nie popajacujemy...Zjadą nas równo, jak tak zagrają w obronei , jak dziś...Dobrze , że wraca Dwight, on chociaż zapewni w jakimś stopniu dobry defens w końcówkach, jeśli wcześniej sam nie wyleci Very Happy

Gasol to porażka w naszej trumnie, gość jest zagubiony , nie wie co grać, czy skakać , czy nie, czy podchodzić , czy nie...ehh szkoda słów...Jak nam zbierali na atakowanej w końcówce, to aż żal było patrzeć. W 10 skaczą do piłek, a zbiera i tak przeciwnik hehe

Mareczqqq

na tego Bynuma mógły wyjść Morris przynajmniej na te 5 min zgasił by go może na 2,3 akcje i było by lepiej.Mecz by wtedy nie był takim dramatem

airmax

No wystawienie Clark'a na niziutkiego, zwinnego i szybkiego Bynum'a to była porażka ze strony trenera. Również chciałem, żeby przejął go Morris no ale to niestety nie my decydujemy...

devilll

Dokładnie, co by nie mówić o Morrisie, mimo, że w ataku to wciąż jeździec bez głowy, to w obronie spokojnie może ograniczyć takich ziomków jak Bynum...No ale na ławce mamy najlepiej reagującą kukłę w NBA , MIKE D ! Razz