Indiana Pacers

BlackMamba

OGŁOSZENIE: temat do komentowania tylko w ramach meczu z LAL.

Indiana Pacers - klub NBA ze Stanów Zjednoczonych, powstał w 1967 roku.

Podstawowe informacje:
Data założenia: 1967, w NBA od 1976
Liga: National Basketball Association, Konferencja Wschodnia, Central Division
Hala: [link widoczny dla zalogowanych]
Właściciel: Pacers Sports & Entertainment, Melvin Simon, Herb Simon
GM: Kevin Pritchard
Trener: Frank Vogel
Osiągnięcia: finał NBA w 2000 roku, przegrany z Los Angeles Lakers
Stroje:

Największa gwiazda: Roy Hibbert

Aktualny skład:

Sytuacja z kontraktami:

Mecze z LAL:

BlackMamba

Dziś w nocy w Staples Center podejmujemy Indianę, która mimo, że jest nisko na wschodzie i nie ma w składzie Grangera to jest nadal groźna. Liczę na ładną grę i pewne zwycięstwo.

Jamison rozegra swój 1000 mecz w sezonie regularnym.

gugf2

Chłopaki mieli trochę wolnego, zobaczymy jak zaowocuje wczorajszy trening, na którym Nash bardzo duzo biegał.... ale niestety tylko na bieżni;< mam nadziej, że zobaczymy go na boisku pod koniec tego tygodnia

STACHOO

zespol wypoczal. mysle,ze czas dziala na nasza korzysc im wiecej im dluzej ten sklad ze soba gra tym lepiej. z indiana nie powinno byc lekko, ale mysle,ze bedzie zwyciestwo

LukiSacz

Raz że odpoczynek, dwa że Pacers póki co nie zachwycają. Liczę na W.

Montana

Inaczej niż W być nie powinno Smile

Maczeta23

Lubie mecze w środy, bo mam zajęcia na 10 i mogę spokojnie live obejrzeć, mam nadzieję, że howard nie da się ograniczyć Hibertowi i Westowi, liczę na dobre rotowanie składem ze strony MDA i dobrą postawę ławki, a przede wszystkim WIN Wink

airmax

Ja taki pewny nie jestem. Indiana to świetny team. Może aktualnie nie grają jakiegoś niesamowitego basketu ale myślę, że to ich przejściowe problemy.

Z tego co słyszałem to są oni jedną z najlepiej broniących drużyn w NBA. Ale też jedną z najgorszych w ataku.

Dziś oczekuję od LAL płynnej gry w ataku i przyzwoitej obrony. Drużyna miała 2 dni przerwy i mam nadzieję, że D'Antoni zajął się naszym atakiem. I mam nadzieję, że Lakers nie będą potrzebowali świetnego meczu Kobe'go aby wygrać.

devilll

Dokładnie to są 4 defensywą, i 29 ofensywą .

My obecnie jesteśmy 13 defensywą i 7 ofensywą Smile

Golden Boy

Kobe ma objawy grypy chyba, ale liczę, że dobrze zagra. Jak zawsze. Z drgiej strony nie płakałbym, gdyby odpuścił mecz. Pacers nie są mocni w tej chwili, a Meeksowi przydałoby się takie przetarcie na rozruszanie. Przeciwko Stephensonowi mógłby ładnie pograć.

Może być ciężko, ale nie musi. Indiana to moja druga ulubiona drużyna i wiem, że grają bez Grangera w dużą kratkę. Wszystko wbrew pozorom zależy od Hilla i George'a. Tak, od nich. Od tego jak się wstrzelą w mecz. Nie od Westa i Hibberta, którzy grają w miarę równo. Ten drugi na szczęście gra takie dno, jakiego dawno nie widziałem i nie powinien być zagrożeniem. Ale przynajmniej jest regularny w tym cieniowaniu... West może sprawić problemy Gasolowi.

Rok temu pisałem o wymianie Gasola z kimś za Grangera z Westem. Wtedy to było realne, w tej chwili raczej ani trochę.

West to byłby idealny partner dla Howarda, tak na marginesie.

Seether

hill tez nieco gorzej gra w porownaniu do ostatniego roku, a hibbert ostatnio zablyszczal triple double oby to byl jednorazowy wybryk. kluczem bedzie zatrzymanie moim zdaniem nie hilla a westa i george'a. zobaczymy jak to bedzie

devilll

Dokładnie tak, to dwaj gracze, którzy powinni nas najbardziej interesować w obronie...Hibbert jak na swoje warunki rzuca na żenująco słabej skuteczności 37,9% FG...

West (16,6 ppg ) i George (15,2 ppg, ale słaba skutecznosc 41,1% FG) ciągną ten zespół w ofensywie i to głównie ich trzeba się obawiać...

gugf2

Ja chciałbym żeby Kobe sobie spokojnie wyzdrowiał, bez niego też damy radę. A sam Kobe bedzie mógł grać na 100 % w następnych meczach. Co do meczu, mamy silniejszą ekipę, Indiana ma swoje problemy. U nas bardzo dużo zależy od postawy Gasola i Howarda. Jeżeli Ci Panowie zagrają na solidnym poziomie bedzie +10 dla nas. Jeżeli nie będzie problem. Mam nadzieje, że dobre występy Jamisona i Meeksa przejdą do porządku dziennego.

PS. Orientujecie się kiedy wracają Blake i Nash??

LukiSacz

Póki co jest 22-13 dla Pacers i nie widzę nawet cienia tej drużyny, która dwa dni temu rozjebała Dallas. Pacers trafiają prawie wszystko, w przeciwieństwie do nas. Zbiórki to chyba jakiś żart, nie wspominając ogólnie o tym, że gra naszych jest cholernie drętwa...
Wkurwia mnie ta nasza forma w kratkę. Jednego dnia robimy blowout w przeciągu 2 kwart po to by dwa dni później dostać w dupę już w pierwszej.
Miejmy nadzieję, że się ogarną.

EDIT: Już trochę lepiej, ale nadal słabo. Przy 27-25 mieliśmy chyba z 10 akcji, po których mogliśmy wyjść na prowadzenie, gdy Pacers raz po raz pudłowali. To jak nie strata to kurwa spudłowany rzut. 10 razy z rzędu! No błagam...

EDIT2: Po pierwszej połowie -7. Szkoda, że tylko Kobe i DH punktują. MWP z jednym punktem na koncie, Pau z dwoma - moje gratulacje. Do tego 11 strat, skuteczność za 3, 17% i rzuty wolne, które pudłują dosłownie wszyscy z naszego teamu, z Dwightem na czele, chociaż to raczej żadna nowość. Idniana na prawdę nie gra dziś rewelacyjnie i spokojnie moglibyśmy ją pokonać. Tymczasem gramy jeszcze większy gnój. Szkoda.

EDIT3: No i ostatni edit. Tak się składa, że muszę już iść i nie obejrzę spotkania do końca, z czego bardzo się cieszę. Na prawdę, idzie kurwicy dostać jak patrzę na to, co nasi grają, chociaż starałem się być spokojny. Pau jest dziś po prostu śmieszny i dziwię się, że D'A nie wypierdolił go jeszcze na koniec ławki w zamian pozwalając pograć Hillowi albo Jamisonowi.
Jeśli przegramy, a na pewno tak będzie, to będzie to porażka w pełni zasłużona. Bo jeśli nie wykorzystuje się tylu sytuacji i pudłuje tak łatwe rzuty, w tym wolne, to trzeba się z tym liczyć, że dostanie się w dupe. Pewnie zaraz ktoś będzie się cieszył, że 'prawie pokonaliśmy' 'mocnych' Pacers. Niestety, mnie to nie urządza. Tak kurewsko mocny team musi wygrywać. Słabe mecze powinny być wyjątkami od wielu dobrze zagranych. Szkoda, że w naszym przypadku jest odwrotnie i wszyscy są zaskoczeni, kiedy LAL zagrają w końcu dobry mecz.

Swiderro

tragedia. macie tu swojego gasola idealnie pasującego. on jest poprostu nie dosc ze miękki to CHUJOWY. o wolnych zespolu nie wspomne

Wojtas1989

Tylko dzięki KB24 byliśmy w grze do końca. Najgorszy mecz jaki widziałem w życiu. Obie drużyny rzuciły tyle cegieł, że zbudowałbym ze 3 domy. Dwight powinien na treningach ćwiczyć tylko wolne, a Pau powinien tylko i wyłącznie siedzieć na siłowni i u jakiegoś psychologa, który wyzwoliłby w nim chociaż minimum agresji...

airmax

MASAKRA. Drużyna, której najmocniejszym elementem gry miał być atak zdobywa 77pkt. To jest śmiech na sali. Gasol robi chyba wszystko, żeby go wyjebali już w trakcie sezonu. To co on gra i to z jaką agresją gra to jest przedszkole.

Kolejna sprawa to FT%. W meczu z Pacers trafialiśmy na 53% skuteczności!!!!HELO coś tu nie tak. Wystarczyło w dzisiejszym meczu trafiać wolne i mecz byłby wygrany. Nasi nie potrafią nawet tego.

Kobe jako jedyny zagrał przyzwoicie (triple double 40pkt 10reb 10to Smile

) Ale MDA przegina wystawiając Kobe'go na 44!! minuty. W PO może to się zemścić.

A jeżeli już jesteśmy przy tym kto ile gra to taki MWP gra 39 minut zdobywa 4pkt a Ebanks siedzi cały mecz na ławie i nie dostaje szansy. Kur** czy ten MDA nie wie, że jak jednemu nie idzie to wtedy wpuszcza się kogoś innego.

UWAGA. Rezerwowi LAL ustanowili nowy rekord. 5 punktów!!! GRATULACJE!

LAL trafili w tym meczu 24 rzuty. Dwight i Kobe trafili lącznie 19. Jak łatwo policzyć cała reszta łącznie 5 razy trafiła do kosza. Brawo Brawo Brawo.

BlackMamba

Małe podsumowanie:

Golden Boy

Kobe triple-double, wow. do tego 28 rzutów w 43(!) minuty. Howard-Gasol Artest 27 rzutów, a pozostałych pięciu 21. Nie będę chyba tego nawet ściągał.

lewy

Właśnie to chciałem napisać. Rzucił więcej razy niż MWP, Gasol i Howard. Paranoja kompletna. Dodajmy jeszcze to, że miał więcej strat niż cała drużyna... Kochamy go, jest pewnie idolem koszykarskim wielu z nas, ale takie mecze jak ten w jego wykonaniu potrafią zdenerwować. Chociaż, czy mieć do niego pretensje, za to jakich ma kolegów z drużyny? Wink