Los Angeles Clippers

BlackMamba

OGŁOSZENIE: temat do komentowania tylko w ramach meczu z LAL.

Los Angeles Clippers - amerykański koszykarski klub grający w lidze NBA. Założony w 1970 klub, początkowo występował jako Buffalo Braves, od 1978 do 1984 z kolei jako San Diego Clippers, a od 1984 już jako Los Angeles Clippers.

Podstawowe informacje:
Data założenia: 1970
Liga: National Basketball Association, Konferencja Zachodnia, Pacific Division
Hala: [link widoczny dla zalogowanych]
Właściciel: Donald Sterling
GM: Gary Sacks
Trener: Vinny Del Negro
Stroje:

Największa gwiazda: Chris Paul

Aktualny skład:

Sytuacja z kontraktami:

Mecze z LAL:

BlackMamba

Kolejny mecz jaki zagramy to będę derby LA w Staples Center. Tutaj wypowiadamy się na temat tego meczu.

Prawdopodobnie zagramy bez Nasha, który leczy uraz, choć sam zainteresowany twierdzi, że nadal jest szansa gry. Jeżeli nie zagra w jego miejsce wskoczy Blake, a jego zmiennikiem ma być Duhon.

Miko

krążą plotki, ze Nash zagra.
Dla mnie mecze z Clippers od czasu przejścia CP3 są sprawą honoru, żeby pokazać kto rządzi w LA Smile

LukiSacz

Niestety, przy obecnej formie, może się okazać, że LA rządzą Clipps, czego bardzo byśmy nie chcieli...
Duhon zmiennikiem Blake'a? Nie lepiej dać się wykazać Morrisowi?

Miko

Tym razem klub geriatryczny rozgrywa

Zubr

Mogą przegrać 3 następne mecze ale z Clippersami muszą wygrać

gugf2

Mi się wydaje, że teraz wyjdą i pokażą na co ich stać. Oni sami muszą zamknąć usta krytykom. Kobe, napewno chłopaków odpowiednio zmotywuje na ten mecz, bo w umiejętności motywacyjne grubasa i tego Eddiego Jordana, który siedzi na ławce jak wmurowany nie wieże...

Patryk

Liczę na zacięte derby Los Angeles, tak jak to bywało w tamtym sezonie. Obyśmy nie dali dupy, tylko ostro walczyli.

airmax

Jeśli Nash nie zagra to nie wiem jak zniosę widok S. Blake'a grającego ponad 30 minut. Obym nie musiał.

Może w końcu przebudzi się nasza ławka, a w szczególności Jamison i rzuci te 10pkt co jest jak najbardziej w jego zasięgu. Mam nadzieję, że Dwight zagra na podobnym poziomie co z PTB jeśli chodzi o ofensywę a w szczególności jeśli chodzi o FT.

Dziś o 3.30 wszyscy obowiązkowo przy komputerach! Go LAL!

polandblood

Będzie w dupę i to ostro. Każdy inny rezultat będzie dla mnie zaskoczeniem.

lajcik

MEcz jest o 4.30 czy 3.30 ? cholipa wypadało żeby wygrali skoro już wstaje :/

Montana

Pożyjemy, zobaczymy jak to mówią. Nash mógłby zagrać jeśli czuje się na siłach. Jeśli chce zgrywać bohatera to niech odpocznie mecz więcej żeby nie narobić se problemów większych z kontuzją.

devilll

Mecz jest o 3:30. Przewiduję ostry wpier... Ale mam nadzieję, że tak nie będzie i pokażemy kto rządzi w LAL...

Keshi666

Bardzo chciałbym zwycięstwa, ale obawiam się że CP3 będzie miażdżył nam naszego Nasha lub Blake'a.. Ławkowicze też przemawiają bardziej za Cipersami niestety.
Niestety nie obejrzę na żywo ; / Liczę na banana na mordzie rano jak zobaczę wyniki.
GO LA !

Darek

No i pierwsza połowa za nami. Kapitalnie rzucamy za trzy, organizacja ataku znów mocno przeciętna, w obronie bez zmian( w grze trzyma nas tylko fatalna skuteczność Clippers, którzy ciągle oddają masę nie contestowanych rzutów.

gugf2

jeziorowcy.chatango.com Panowie nie spimy Wink

rozmawiamy Razz

Coś się poprawiło w naszej grze, widać już obrone (momentami) Kobe wziął mecz na siebie i widać jak ładnie rządzi naszymi Smile

szkoda dalej tych strat... zminimalizujemy je i bedzie ok

airmax

Może i momentami widać poprawę ale są to bardzo rzadkie momenty. Do tego jak na razie nie prowadziliśmy nawet przez moment. Sad

Jednak cofam swoje słowa. Nie widzę poprawy a nasi z każdą chwilą grają coraz gorzej. Masa strat. Zero pomysłu na grę w ofensywie. D też do bani. A Crawford robi nas jak chce. Będzie 0-3

gugf2

Straty, straty i jeszcze raz straty.... w 4 kwarcie odeszliśmy troche od naszej swietnej taktyki i jakos to wyglądało... ale w 3 kwarcie az oczy bolały jak sie to oglądało. Oby więcej takiej gry jak w 4 kwarcie, i Dwight musi lepiej łapac piły na desce

Darek

Słąbo zagraliśmy w pomalowanym, zbiórki wygraliśmy minimalnie, w punktach z pomalowanego byliśmy chyba gorsi. Bardzo ładnie siedziała nam trójka, wolne przyzwoicie. Znów słabo w defensywie- pick and rolle znów kiepsko bronione, słabo rotujemy. Kobe jest w kapitalnej dyspozycji i aż żal patrzeć na to, że mimo jego starań(dzisiaj spędził ponad 40 minut na parkiecie) ciągle jesteśmy do tyłu. Nie rozumiem pomysłu Mike z powrotem do grania na obwodzie 2 rozgrywających( Blake i Morris), skoro już mamy Meeksa to ogrywajamy go, a nie wracajmy do starych schematów, które się nie sprawdziły. Dzisiaj wydawało mi się tak jak i kolegom wyżej, że staraliśmy się rzadziej grać elementy tej nowej ofensywy. Skutku to wymiernego nie przyniosło, więc wydaje się, że największym problemem jest obecnie obrona. Mike, sporo pracy przed tobą...

Dłużej pograł Morris. Widać, że nie ma jeszcze doświadczenia, czasem za szybko poda, boi się odważniej zagranie( zwykle wybiera najłatwiejsze podanie). Ma jednak całkiem fajne warunki, dobry kozio,ł a to jak raz wbił się pod kosz podobało mi się najbardziej w tym meczu. Dawać mu więcej szans, być może coś z niego będzie.

LukiSacz

Kurwa mać, jak tak dalej pójdzie to na pierwsze zwycięstwo poczekamy do meczu z Bobcats, a i to nie jest zbyt pewne.
Jedenaste spotkanie i ciągle to samo. W chuj strat, ławki równie dobrze mogłoby nie być, problemy z faulami... no błagam. Teraz śmiać mi się chce jak przypominam sobie MWP mówiącego, że są w stanie pobić rekord Byków MJ'a...
Ja pierdole... jak żyć, panie premierze? ;f