Memphis Grizzlies

Obiuankenobi

Ufff, przetrwaliśmy. Ale grając 7 zawodników w końcu padniemy i przegramy końcówkę. Znowu największe zagrożenie było od obwodowych - Conleya i tego tuchajbeja Baylessa. Meeks musi znaleźć formę bo na dzisiaj jest balastem i gramy w 6, ku... jego mać. Ponownie Clark bardzo dobrze. Kobe gra fantastycznie, ale widać było że jest zmęczony. MDA go zajedzie i w PO zacznie grać na 30%, natury nie oszukasz.

Mareczqqq

Clarkowi kończy się kontrakt teraz czy za rok??

Golden Boy

Teraz.

Tutaj pozostałe:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ważne zwycięstwo, później zobaczę dokładnie drugą połowę.

Patryk

Kiepsko rozpoczęliśmy 3 kwartę, ale udało się przetrwać. Mecz trzymał w napięciu do samego końca. Kobe miał dzisiaj wiele rewelacyjnych rzutów, do tego piękna czapa Clarka.

BlackMamba

Dopóki mamy takich niskich obrońców jak Nasha, Blake czy Meeks każda drużyna z dobrymi niskimi będzie to wykorzystywać.

lewy

Znowu były wielkie nerwy w końcówce, ale sami sobie byliśmy winni. Strata za stratą, Blake doprowadzał mnie do szału, na szczęście trafił te dwie trójki. Howard bliski wyfaulowania (i z tego co pamiętam dostał dwie albo trzy czapy), Clark znowu dał czadu - jego dwie akcje w TOP10, Kobe nie trafił w naszej ostatniej akcji i przez to mogliśmy przegrać. Szczęście się do nas uśmiechnęło. Na duży plus Pau i Jamison. Występ Meeksa przemilczę.

airmax

Niestety nie mogłem oglądać meczu do końca bo już o 7 rano miałem jazdę po Białymstoku na prawko i wychodziłem z domu przy 1 punktowym prowadzeniu LAL.

Świetnie, że tak się skończyło. Dziś słabo zagrał Dwight. Meeksa to nawet komentował nie będę. ŚWIETNIE Pau, Jamison i Clark, który znowu zaczyna grać tak jak wówczas kiedy to mda go "odkrył".

Golden Boy

Darek

Obiuankenobi moze nie będzie tak źle Smile

. Nash wróci to cos uszczknie z minut Bryanta, poza tym miał chwilkę przerwy spowodowanej kontuzją, więc może choć trochę wtedy odetchnął. Poza tym znamy Kobiego, on potrafi grac dobrze gdy jest to Lakers potrzebne.

Meeks dzisiaj słabiej, ale widać, że nawet jak mu nie siedzi to bardzo się stara, co jak wiemy regułą w naszej drużynie nie jest.

Wyobraźcie sobie na jego miejscu Lee, Webstera, Thabo czy nawet tego Johnsona o którym pisał matek. Widzę takie mecze jak ten dzisiejszy i naprawdę się zastanawiam czy właśnie ktoś taki nie jest brakującym ogniwem w tej układance. Meeks jak na to co zarabia jest bardzo pożytecznym graczem i mimo wszystko jednak warto go mieć w składzie, ale bardziej w roli ławkowicza na 10-20 minut

Wysokich mamy bardzo dobrze obsadzonych, każdy wnosi coś unikatowego i chyba trzeba będzie się starać to utrzymać w lato. Pau jeżeli ma do krycia gracza o podobnych gabarytach i szybkości radzi sobie dobrze, problemy zaczynają się gdy broni obwodowe czwórki. Na szczęście ani Spurs ani OKC takich nie mają, więc myślę, że ten duet, który obecnie obserwujemy się utrzyma. Pop wystawi przeciwko nam prawie na pewno dwie wieże, a w przypadku Thunder to Howard powinien zająć się Ibaką, a Pau skupić na Perku. Zobaczymy co będzie dalej, na razie jest pozytywnie.

air powodzenia na prawku Smile

.

devilll

Tak jak pisalem, gdy zagramy tak zmobilizowani jak z Dallas, to żadna ekipa w lidze nie jest nam straszna...Zagraliśmy swoje i wygraliśmy, tak jak przewidywałem Smile

Mecz powinniśmy spokojnie wygrać, ale nerwówka była dlatego, że padlinę znowu zagrał Meeks i do tego Blake

Blake 6 pkt, 4 asysty i 5 strat > mecz katastrofalny...a mimo to wygraliśmy..

Nerwowo również bylo dlatego, że nie wykorzystaliśmy znowu Dwighta..oddał tylko 7 rzutów. Dobrze sobie radził z Z-Bo i Gasolem, ale gdy był na czystych pozycjach, to koledzy mu nie podawali, robili to zbyt późno, kiedy DH znowu musiał walczyć o pozycję i kończyło się to często faulem...

Nie wiem jak wy, ale ja zaczynam dostrzegać dobrą obronę i to nie przez kwartę ,ale przez większość meczu, chyba na dobre włączyliśmy Playoff MODE Very Happy

No i UWAGA ! Clark wraca do formy Very Happy

airmax

Darek

Dzięki Smile

.

Co do krycia w ewentualnej serii z OKC Howarda przez Ibakę to nie wiem czy to dobry pomysł. Dwight może złapać szybko faule przy dynamicznym Ibace. Perkins to dobry defensor ale w ataku potrafi jedynie rzucić piłkę do kosza. I wówczas Dwight będzie mógł więcej pomóc w ataku.

Zgadzam się co do wysokich. Pozycje PF/C mamy chyba obsadzone najlepiej w lidze. Howard, Gasol, Jamison, Clark, Hill (kiedy wróci po kotuzji) i Sacre Wink

. Jak dla mnie to wszyscy powinni zostać z wyjątkiem Pau. Lubię go ale jeżeli dostaniemy jakiś pakiet młodych graczy i szansę na oszczędności to Mitch pewnie nie będzie się zastanawiał. Gdyby Pau zarabiał z 5-7mln$ mniej to pewnie nie byłoby problemu, ale 20.000.000$ to jak dla niego w formie z tego sezonu zdecydowanie za dużo.

Golden Boy

Mieszkasz w Białym czy zdawałeś tam prawko?

Darek

To jest problem, bo z jednej strony jest rzeczywiście tak jak piszesz i Howard może łapać przewinienia, poza tym istnieje duże prawdopodobieństwo, że w takim przypadku Ibaka będzie grał jeszcze bardziej dystansowo by wyciągnąć Howarda z pomalowanego i tym ułatwić sobie (w sensie OKC) wjazdy, a nas osłabić na zbiórce. Z drugiej Pau kryjący Perka nie szkodziłby nam w obronie, a w ataku miałby więcej świeżości niż ganiając za Ibaką.

Ciężki orzech będzie miał do zgryzienia Mike jeżeli awansujemy, a Thunder obronią pierwsze miejsce.

Golden Boy

devilll

Ale z Clipps już ma status > game time decision..oby nie zagrał...

Darek

devill widzę, że chcesz zajechać Kobiego Very Happy

.

Oby zagrał Smile

. Każda dodatkowa para rąk na obwodzie jest w tym momencie dla nas bardzo na plus, nie mówiąc już o rękach Steve'a Very Happy

. Nie chcę powtarzać posta z tematu o Kings, ale Kanadyjczyk nie jest głównym winnym tego, że źle bronimy/broniliśmy.

devilll

Jest jednym z głównych problemów naszej drużyny w ogóle, zarowno w obronie jak i w ataku, czyli kreowaniu. Jedyny plus jego powrotu, to faktycznie trochę więcej odpoczynku Kobiego i na tym plusy się kończą. Bez niego gramy lepiej, to widać gołym okiem..Jeśli nie zmieni swojego sposoby gry, to po prostu lepiej, żeby nie grał..Już na pewno nie w S5...

Porównaj obronę w 3 ostatnich meczach bez Nasha, z poprzednimi z nim. Niebo a ziemia..

boixosNois

nie wiem czy ktoś to zauważył, ale Kobe ledwo trzymał się na nogach i ledwo oddychał...wyglądał jak wrak człowieka...ten facet nie będzie miał siły na play off jak tak dalej pojdzie ...dla mnie to jest skandal...Nash wracaj bo brakuje Twoich pkt...

Darek

Tylko czy ta nagła poprawa ma aż tak duży związek z Kanadyjczykiem?

W pierwszej kwarcie meczu z Kings już praktycznie nie zagrał, a obrona mimo to była fatalna, później się wszystko zmieniło, ale wynikło to raczej z większego zaangażowania niż z tego, że Nash siedział na ławce.

Chciałbym go widzieć z Clippers w niedzielę, wtedy się okaże czy brak Stiviego, aż tak bardzo winduje nas w górę w jakości defensywy.

Golden Boy

Kto jest w takim układzie?

devilll

Darek

Wiadomo, że również mobilizacja stoi na lepszym poziomie. Ale jednak brak Steve'a również na to wpłynął, w jakim stopniu , tego nie wie nikt, w jakimś z pewnością. Ja nawet jego nie winię aż tak bardzo, bo wiem ,że to głównie wina MDA i tego jaką rolę u nas mu wymyślił. Steve przez te stał się kompletnie niepotrzebny, strzelców to mamy nadmiar, nie potrzebna nam kolejnego. Przychodził tutaj wymiatać razem z Dwightem, tymczasem jak zobaczymy z jedną akcję w meczy pomiędzy tą dwójką , to już jest sukces. To mnie najbardziej smuci..Już olał bym nawet jego obronę , gdyby tylko grał więcej z Howardem, jak Kobe czy Blake..