|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cougar
Sophomore
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:27, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
deviil sory ale nie zgadzam się że reszta czeka i patrzy co zrobi Kobas, on poprostu wymusza żeby mu oddać piłkę. Zobacz co robi Boston bez Rondo, nagle rodzi się zespół o większej watości niż przedtem. Bez kobasa tej 4 q napewno nie zagraliyśmy gorzej. Powiedzcie mi jeszcze jedno kto krył Wade w 4q czy aby nie Kobas?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cougar dnia Pon 0:30, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
devilll
All-star
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 0:31, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
A gdzie ja napisalem , że reszta patrzy i czeka ?
Ja pisze o tym, że reszta boi się wziąć odpowiedzialność na siebie i taka jest prawda...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez devilll dnia Pon 0:32, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cougar
Sophomore
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:33, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Boją się brać odpowiedzialności bo boja się zjebki od Kobasa w szatni i tyle. To wygląda tak że Kobas może wszystko a reszta nie może nic i to nie jest drużyna tylko królestwo Kobiego. Zobacz Miami czy Thunder tam jest przynajmniej dwóch równorzędnych zawodników którzy są liderami. Myślisz że Westbrook trzyma buzie na kłódkę przed Durantem albo Wade przed Lebronem?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cougar dnia Pon 0:39, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devilll
All-star
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 0:39, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Chwila, ale to są dzieci, czy ludzie dorośli ? Nash boi się zjebki? MWP boi się zjebki ? Howard? Bez jaj, gdyby Kobe na nich wrzeszczał, po każdej nie oddanej mu piłce, to by z szatni po każdym meczu wychodził lekko obity, to nie są dzieci, powtarzam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darek
Starter
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konina/Katowice
|
Wysłany: Pon 0:40, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Eh....
Zacznę od pozytywów.
1. Howard- przekonał mnie dzisiaj jak nigdy. Zagrał świetnie. W ataku pokazał grę tyłem do kosza, kończył proste piłki i do tego całkiem nieźle spisał się na linii rzutów wolnych. W obronie jak zwykle bardzo ladnie, aż szkoda, że musiał siadać na ławce. Problemem jest liczba jego rzutów. Ciągle dostaje ich za mało, zwłaszcza w takim meczu, w którym było widać, że ma dzień.
2. Clark- robi wszystko. Broni, biega, rzuca z dystansu. Kolejny mecz w którym nie zawodzi i jest świetnym pomocnikiem
3. Kobe- za 3 kwarty dałbym mu piątkę, ale czwartą jak zwykle zmonopolizował, a że nic z tego dobrego nie wyszło, to powiem, że zaliczył przeciętny występ i nic więcej.
Teraz minusy.
1. MWP- beznadzieja. Gość musi się ogarnąć, bo zaczyna grać coś czego nie potrafi. Dostaje piłki do rzutu za 3 i waha się czy rzucić. Oczywiscie najczęściej puszcza piłkę w kozioł i rzuca z przeciwnikiem na nosie. Jak to się kończy wszyscy wiedzą. Na ten moment Ron nie powinien wychodzić w piątce, więcej chyba pożytku byłoby z Jamisona na trójce (nie wierzę, że to mówię)
2. Blake- w czasie kontuzji jakos zapomniałem o jego grze i jak głupi pisałem, że może być ważnym ogniwem. Teraz po tych kilku meczach już sobie przypomniałem co mnie tak w nim wkurwiało. Gość boi się rzucać, nie broni, a rozegranie to on widział chyba tylko na playstation. Morris wróć.
3. Nash- za to, że tak łatwo daje się zdominować Kobiemu i sprowadza się do roli jego pionka.
4. D' Antoni- błagam, jeżeli to Kobe ma robić w tej drużynie wszystko, łącznie z ustawianiem zagrywek na 4 kwartę, to zapłaćmy mu trochę więcej, a nie marnujmy kilku milionów dolców na trochę siwych włosów na ławce. Mike już stracił autorytet i tak na prawdę to Kobe za wszystko pociąga. Narzekaliśmy na Browna, ale ten przynajmniej na tej płaszczyźnie dłużej się opierał.
Drużynowo ośmieszyliśmy się na zbiórce. Heat potrafiło zebrać nam trzy razy w jednym posiadaniu, a my dalej jak dzieci we mgle...
4 kwarta żenująca. Nash sprowadzony do roli Fisha podający na post do Bryanta, a ten jak zwykle odpala swoje rzuty. Jezu ileż można tłuc, że jedną zagrywką się meczu nie wygra, ale nie... Antoni na początku na czasie potrafił cos rozrysować, teraz moglibyśmy nawet z nich nie korzystać. Efekt byłby ten sam, a mecz przynajmniej szybciej by się skończył. Mówiłem od początku Phil albo Sloan- tylko oni i nikt inny. Z każdym innym bolkiem Kobe wcześniej czy później zrobi to samo. Devill ładnie to ujął na sb " wszyscy mówili o Nashu w trójkątach, a teraz wygląda to jeszcze gorzej"
Jestem rozgoryczony jak mało kiedy, ale mecz był do wygrania przy odrobinie większej woli ze strony co poniektórych ludzi w tej organizacji.
edit: Jeszcze jedno. Thunder ciągle nie mają szans w finale z Heat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Darek dnia Pon 0:52, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cougar
Sophomore
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:41, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Tylko zapominasz o jednym. kobie jako jedyny zawodnik ma wpływ na to z kim chce grac w LAL i z kim juz nie chce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ogi24KB
Prospect
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:44, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Devill ale czy nie widzisz że jemu to odpowiada? Przecież po prostu mógłby oddać piłkę Nashowi i prosta sprawa. Przy Bryancie mega rozgrywający stał się przeciętniakiem, mega center to samo a Ty twierdzisz że oni boją się odpowiedzialności?! Przecież oni w swoich karierach byli już liderami więc i odpowiedzialność im nie obca. Oczywiście głównym lekiem na to powinien być trener ale tej kwestii nawet nie chce mi się poruszać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devilll
All-star
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 0:44, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Myślisz, że to by powstrzymało takiego MWP, żeby mu przydupił? Demonizujesz...Kobe tak gra nie od dziś, ale kiedy ma na ławce, kogoś, kto potrafi przywołać go do porządku, to wtedy gra inaczej...Z MDA to nie wyjdzie i tyle. Kobe ma gdzieś, co nakaże MDA, to nie jest dla niego żaden autorytet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cougar
Sophomore
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:50, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
MWP to i sam sobie jest w stanie przywalić jak coś mu nie wyjdzie. Ja to widzę tak. To już 3 sezon w którym nic nie znaczymy i niestety zjawisko co rok przybiera na sile. I śmiem twierdzić że z KB24 w s5 nie mamy już szans na powrót na szczyt. Z Kobiem zadaniowcem jak najbardziej tak. Ale on zadaniowcem nigdy nie będzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devilll
All-star
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 0:55, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zaczynasz z lekka odpływać...Kobe zadaniowiec? Opamiętaj się...Rozumiem rozgoryczenie i frustracja po porażce, ale bez przesady...Kiedy wygrywaliśmy, a on grał to samo, to wtedy nie pisałeś, aby go przestawić na zadaniowca, dlaczego? A no bo wygrywaliśmy...
Zobaczysz jeszcze ile może dać Kobe, gdy przyjdzie tu jakiś trener na poziomie, choćby dobrym...MDA nie potrafi ustawić tej drużyny, miota się przy linii, wymyśla 100 różnych rotacji, bo po prostu nie ma pomysłu i chwyta się czego tylko może...
Nikt tam naprawdę nie wie, co grać, wiec jak już nic się nie klei, to oddają do Kobiego, aby on coś wymyślił, a tu BANG! kolejna cegła i tak cały czas...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez devilll dnia Pon 0:57, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
polandblood
Starter
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:00, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Tak Kobe jest wszystkiemu winny. No przecież to jest takie oczywiste. Zamiast Kobasa byłby AI to byśmy byli na 1wszym miejscu na zachodzie. Niektórzy nie mogą zrozumieć jednego. Howard gra imo nie na 70 a 50 procent. On nie jest wyleczony. Nash ma swoje lata i jak trzeba nam rozegrania w kluczowych akcjach to np dzis jedyne co robil to grał izolacje do Kobasa. Pau, nie ma a jak jest to wiemy, że albo Pau albo D12. Za mało miejsca pod koszem. Kto zostaje? MWP, większość sezonu, bardzo dobrze, ostatnio gra źle. AJ? Raz na rok trafi te kilkanaście punktów.Hilla nie ma. Clark. Jedyny młody, gra bardzo dobrze. Czasami mu tylko palma odbija i chce być gwiazda imo.
Meeks? To jest catch and shoot. Morris nie dostaje szansy a o Blakeu i Duhonie jako o tych którzy mogą zmienić grę nawet nie wspomnę. To wygląda tak, że wielki rozgrywający, Nash który miał być takim zbawcą, nim nie jest. To ze Kobe ma tyle asyst ostatnimi meczami to nie jest normalne i każdy o tym wie. Nash sprowadzony został to po żeby Kobe mógł się skupić na zdobywaniu punktów. Wygląda to tak, żę Nash gra co chwile szopkę pod tytułem izolacja Kobe Bryant. Tak się nie da. Najlepsze jest to, że jak grana jest piłka do kogokolwiek innego iz Bryant to jakoś próbują to rozegrać a jak tylko piłka jest w rękach Mamby to izo i niech się dzieje wola nieba. To jest jakieś poronione. 7 izolacji po rzad w 4q? To jak trzeba gonić wynik to do kogo podasz piłkę? Do Howarda żeby wylądował na linii rzutów wolnych czyli loteria? (akurat dziś do niego nie można się przyczepić) Do Clarka? No pomyślcie. Wiadomo, do kogo i nie można mieć o to pretensji. Pretensje można i trzeba mieć do Nasha, który stał się pionkiem i do Kobasa który tez chce tych izolacji. To że z tych izolacji dużo oddaje na łuk i szuka partnerow to też trzeba u oddać. Ale to, że rozegranie kluczowych akcji na Bryanta = tylko i wyłącznie izo to przechodzi ludzie pojęcie. To, że MDA pozwala tak grać to 2ga sprawa. A to że oni wyglądają jakby nie umieli nic innego zagrać to 3cia. To jest tylko moje zdanie i nie mam zamiaru do niego nikogo przekonywać Dobrej nocki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez polandblood dnia Pon 1:04, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cougar
Sophomore
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:04, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja nie odpływam a i rozgoryczony nie jestem opisuję tylko to co widzę. Tak dużo było w tym sezonie zwycięstw że faktycznie klękajcie narody przed mambą. A przypomnij mi jaki bilans mamy jak Kobie rzuca +30pkt?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devilll
All-star
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 1:18, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Co ma piernik do wiatraka. Rozmawiamy na temat izolacji Kobiego, a ty wyjeżdżasz, jaki mamy bilans , gdy Kobe +30...
A jaki mamy, gdy <20 FG ? Przypomnij...
Bez sensu taka dyskusja..Ja już powiedziałem, co miałem powiedzieć, jak wstanę później to sprawdzę, kto się z tobą zgodzi, aby przekwalifikować Kobiego na zadaniowca
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez devilll dnia Pon 1:18, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darek
Starter
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konina/Katowice
|
Wysłany: Pon 1:21, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Problemem nie jest sam Kobe. Dzisiaj przecież rzucał na dobrym procencie, asystował i ogólnie rzecz biorąc gdyby nie czwarta kwarta, to powiedziałbym, że był bezapelacyjnie naszym najlepszym zawodnikiem na parkiecie. Problemem jest brak równowagi w rozegraniu. To trener powinien zwrócić uwagę piątce, że Heat w 4 odsłonie będą starali się zatrzymać tę zagrywkę, która tyle razy przyniosła nam punkty i była przez większość czasu grana przez nasz zespół. Przecież Bronek, Wade i inni nie są idiotami i potrafią korygować swoje ustawienie w trakcie meczu w obronie. My natomiast uparcie jedno i to samo. Nash po tych kilku pudłach/stratach Kobiego wziął piłkę w ręce i znalazł Howarda, który chyba miał nawet szanse na 2+1. Nie mogli zagrać tego wcześniej? Nie mogli grać raz Kobim na post, a kolejnym razem przez Nasha? Mogli, ale takie rzeczy musi rozstrzygać trener, a nie zawodnicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olo
Prospect
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:24, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Darek trafiłeś w sedno. Też mi się ciągle wyświetla ta akcja Nasha z wykreowaniem 2+1 Howarda. Trzeba tylko mieć coś więcej na ławce niż statystę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
devilll
All-star
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 1:28, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Po prostu musimy zdać sobie sprawę z tego, że Nash nie potrafi grać z Howardem, co jest dość dziwne...Ale tak jest, grają ze sobą naprawdę bardzo mało i nie wiem czym to jest spowodowane...Howard na pewno stawia zasłony ze 100 razy gorzej niż taki Gortat, ale nie sądzę, aby to był jedyny problem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darek
Starter
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konina/Katowice
|
Wysłany: Pon 1:35, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że ta para jeszcze zafunkcjonuje, ale dopiero od przyszłego sezonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
L_A_robi
Prospect
Dołączył: 06 Cze 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pon 8:24, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja uważam, że Howard po tej kontuzji nie będzie już nigdy takim graczem jak był przed. Już mówiłem nie raz nie dwa, że do póki jest KB nikt inny nie będzie gwiazdą i DH o tym wie. Nie jestem przekonany czy podpisze kontrakt z LA, zwłaszcza jeśli nie wejdziemy do PO.
Mimo wszystko wolę Gasola na centra niż Howarda. Jak dla mnie u Pau widać, że jest oddany drużynie, a DH tak jakby grał bez motywacji i bez emocji na twarzy. Porażka to co, wali mnie to - do maja dam radę (tak zdaje się myśleć).
p.s. przynajmniej Portland i Houston zagrali dla nas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mareczqqq
Rookie
Dołączył: 01 Cze 2012
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:26, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
zasłony przecież w Miami jak taki Joel podsłonił to raptem Chalmpers jest sam na półdystansie i rzuca a u nas takich akcji nie ma bo howard staje i myśli że to wystarczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Obiuankenobi
All-star
Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:45, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ej no chłopaki, przypominam że to grała 3 drużyna z 18 w NBA. Było całkiem nieźle. Podziwiam tych co gromią Kobego. A twierdzą, że LeBron zagrał świetnie.
Popatrzmy:
Lebron: 32 pkt, 7 zb, 4 as, 4 str. (12/18 z gry - 66%)
Kobe: 28 pkt, 6 zb, 9 as, 4 str. (11/19 z gry - 58%)
Serio tak słabo?
Ja uważam, że granie w q4 było niezłe (GDYBY NIE STRATY) z samego założenia. Kobe do high post i wjeżdża i rzuca albo oddaje. Ponieważ wczoraj nie miał problemów z mijaniem obrońcy tak właśnie należało grać. Jak grał Lebron? Wchodził i... albo rzucał albo oddawał. Różnica polega na tym, że Miami nie robiło strat.
Zawsze uważałem, że z Miami trzeba grać do środka i wykorzystywać przewagę w pomalowanym (Howard miał kilka dobrych piłek, ale jak już ktoś zauwazył, z takim przeciwnikiem on powinien tam niszczyć) oraz Kobe musi niszczyć Wade'a w ataku. Wtedy rzucają na Kobego innego obrońcę (Battier, wczoraj tez Allen) i jeśli Kobe gra jak ostatnio (duuuużo bardziej altruistycznie) to to jest właśnie klucz. Ale trzeba trafiać open looki, nie tracić piłek i zbierać na własnej desce. W końcu to Miami. Proste
Stat meczu: TO 14 LAL - 11 MIA, OFF REB 5 LAL - 10 MIA. Gdyby w tych dwóch statystykach było remisowo to byśmy ten mecz wygrali. Prawdopodobnie. 3 straty mniej, 5 zbiórek rywala na naszej desce mniej i mógłby być WIN.
BTW: Lebron gra nieziemsko, ale podaję za Magic Johnsonem:
MJ miał w 11 kolejnych meczach średnio: 33/11/10. Respect.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|