Miami Heat

BlackMamba

OGŁOSZENIE: temat do komentowania tylko w ramach meczu z LAL.

Miami Heat - amerykański klub koszykarski z siedzibą w Miami grający w lidze NBA. Klub został założony w 1988 roku. Jest jednym z dwóch zespołów, obok Orlando Magic, który reprezentuje stan Floryda w NBA.

Podstawowe informacje:
Data założenia: 1988
Liga: National Basketball Association, Konferencja Wschodnia, Southeast Division
Hala: [link widoczny dla zalogowanych]
Właściciel: Micky Arison
GM: Pat Riley
Trener: Erik Spoelstra
Osiągnięcia: 2 tytuły mistrzowskie (2006, 2012)
Stroje:

Największa gwiazda: LeBron James

Aktualny skład:

Sytuacja z kontraktami:

Mecze z LAL:

lewy

Już w nocy z czwartku na piątek czeka nas (miejmy nadzieje) świetny mecz - na papierze wszystko wygląda wręcz bajkowo. Ostatnie spotkania Lakersów pokazują też, że możemy bez problemu powalczyć z Miami. Wreszcie mam jakąś nadzieję, przed meczem z którąś z 'wielkich' drużyn. Przed OKC nie myślałem nawet o minimalnej porażce, tylko raczej o blowoucie - teraz jednak jestem zdania, iż Heat mogą zejść z parkietu jako pokonani.

polandblood

Ja już się przyzwyczaiłem do tego, że dla Lakers nie ma żadnego przeciwnika w tym sezonie. To jest bez znaczenia. Z każdym mogą przegrać i wygrać. Ta drużna ma tyle "talentu". Oni muszą pierw nauczyć się wygrywać sami ze sobą.

airmax

Mam nadzieję na podobny mecz Dwighta do tego z Bucks. Heat mają straszne problemy z drużynami które mają kogoś konkretnego pod koszem. Kobe dorzuci swoje i Steve wiadomo.

Oby tylko choć trochę MWP ograniczył LeBrona i będzie dobrze.

LukiSacz

Byłoby świetnie, gdyby DH podtrzymał poziom z meczów z Cavs i Bucks. Wygrana wcale nie jest niemożliwa. Moim zdaniem to kwestia motywacji i zaangażowania w obronie.

Obiuankenobi

No to Panowie, kto pamięta piękne zwycięstwo sprzed roku w Staples nad Miami? Klucz był bardzo prosty: Kobe od początku jechał z Wade jak z burą suką. Bo Wade (a zwłaszcza obecnie!) to słaby obrońca na Bryanta. Coach Spo musiał posadzić Wade na ławce i dał na Kobego Battiera. A to z kolei mocno ograniczało ofensywę Heat. Jeśli Battier nie będzie mógł zagrać jutro to już w ogóle będą w kropce.
Więc moim zdaniem plan jest prosty: 1. kobe niszczy Wade'a jak najszybciej i jak najmocniej, 2. Zatrzymanie Bosha na jego obecym poziomie, czyli 15/5 (zwłaszcza wyłączenie go ze zbiórek), 3. Pilnowanie jakiś Allenów, Millerów i Lewisów żeby nie mieli hektarów wolnego miejsca na obwodzie.

Wtedy to biorę od Lebrona nawet 30/10/10. Wtedy też będzie Miami musiało grać duże minuty Joelem i Haslemem. I w to nam graj!
Jak pozwolimy im rozkręcić small ball to polegniemy bo po prostu nie nadążymy.

gugf2

Ciekawe jaką piątką wyjdziemy i czy Pau będzie zdrowy bo Robercika na parkiecie poprostu nie da się oglądać. Może Clark będzie krył Jamesa?

BlackMamba

Na Jamesa wyjdzie MWP, Bryant na Wade'a, Nasha na Chalmersa, Howard na Bosha. Tutaj nie ma co kombinować, MWP zawsze kryje najgroźniejszych zawodników.

Golden Boy

Szczerze spodziewam się zwycięstwa. Mamy odpowiedź w obronie na każde ich zagrożenie, a sami robimy im rozpierdol pod koszem. Oczywiście LBJ można jedynie spowolnić, ale on jest pomału zajeżdżany w tym sezonie i można liczyć na jego słabszy (20-6-6?) mecz. Poza tym liczę, że będzie go bronił Clark, bo już jako rookie w jednym meczu ładnie go przycisnął kiedyś. Wade'a na luzie można zatrzymać, a aktualnego, zbierającego po 4 piłki Bosha Dwight wdepcze w ziemię jak tylko będzie dobrze karmiony tak jak w ostatnich dwóch meczach.

Jestem pozytywnie nastawiony szczerze mówiąc. My jesteśmy na wznoszącej, a oni w dołku. Nie mają na nas nic pod koszem i należałoby to wykorzystać.

Oby jakiś Chalmers nie wyskoczył z 10 trójkami trafionymi w meczu.

gugf2

Z OKC Clark wyszedł na Duranta i dzisiaj na Elisa tez Razz

będą go kryć zamiennie. Clark ma podobno jakies problemy z zołądkiem

Montana

Ciekawe czy "taktyka" z nową rolą Bryanta sprawdzi się w tym meczu... Heat też zdarzają się słabsze mecze. Zwycięstwo w tym meczu to byłoby coś Smile

BlackMamba

Drugi mecz taki mam nadzieję, że mu się nie trafi. Wygląda, że rzeczywiście mamy przewagę pod koszem, a do tego Miami są w lekkim dołku. Mecz ważny, więc wszyscy się zepną. Może być dobre widowisko.

polandblood

Oj chciałbym żeby Dwight zrobił im rozpierdol pod koszem coś ala' primę Shaq. Choć, w pewnym stopniu. MWP trzeba przypomnieć rozgrywa naprawdę bardzo dobry sezon. Ustabilizował się! Oby tylko nie było głupich fauli i strat.

devilll

Tak jak pisałem w temacie o Bucks, Miami są spokojnie do ojebania. grają teraz kichę na czele z Wadem. Mam nadzieję, że Kobe znów będzie nim kręcił jak dzieciakiem, a DH12 zdemoluje Bosha...MWP na spółe z Clarkiem powinni trochę ograniczyć Jamesa, liczę na WIN Smile

gugf2

Szczególnie ze MIA gra back to back. Dzisiaj grają z zawsze groźnymi GSW. MIA rzuca trójki na najlepszym procencie w lidze. I my musimy trafiać osobiste, bo to u nas kuleje strasznie, nawet Kobe coraz częściej się myli z lini

Maczeta23

Oby tylko Clark zgrał, bo coś piszą o jego problemach żołądkowych...

Obiuankenobi

Nie sądziłem nigdy, że przed meczem z Miami ktokolwiek będzie się modlił aby Clark mógł zagrać Wink

Obejrzałem dzisiejszy mecz GSW-MIA. Niestety GSW nie pomogło Lakersom i poddało się chyba już przed meczem. Nie zagrał Curry, robili masę niewymuszonych błędów i ceglili z czystych pozycji. LeBron jako najmłodszy w historii, od tego meczu, ma 20.000 pkt, 5.000 asyst i 5.000 zbiórek. GSW poszło w small ball i polec musiało, mam nadzieję, że rywalizowanie na niski skład nie będzie naszym pomysłem na Miami. Bosh, Battier (grał), Allen wyglądają na 40 lat i jakby byli bez formy. Wade bez szału. LeBron, Chalmers swoje. Ale grali po niecałe 30 minut więc wykończeni dziś nie będą, co najwyżej rozgrzani.

Więc raz jeszcze: cisnąć na Wede'a i pod kosz. Tak aby Miami musiało grać dużo wysokimi, bo to ograniczy ich ball movement i otwarte rzuty z dystansu. I spowalniać. Wtedy będziemy grali swoje i mniej się męczyli. Jak damy sobie narzucić ich styl gry i jeszcze, nie daj boże, rywalizację w small ball to będzie nieciekawie.

Oczywiście jest też szansa, że któryś z zespołów będzie miał dzień konia i wtedy żadna taktyka nie jest potrzebna Wink

Darek

Meczu nie będzie na Canal + ... Śmiechu warte...

Obiuankenobi

No Canal + zdecydował się pokazać mecz z Londynu - Detroit-NYK. Niezły kanał.

BlackMamba

Dlaczego się dziwisz? Ten mecz obejrzałoby w Polsce mniej osób niż każdy inny o godzinie 21, więc wybór Detroit - NYK jest tutaj oczywisty z powodów ekonomicznych, a tylko tym się kieruje każda stacja.