San Antonio Spurs

Wojtas1989

Spurs mieli dziś dużo szczęścia, a momentami i sędziowie trochę jakby dyktowali faule na ich korzyść. Szkoda porażki, bo nasi zagrali dzisiaj bardzo dobrze. Gdybyśmy popełnili mniej strat to Spurs nie mieli by dzisiaj czego szukać w Staples.

lewy

Jestem zły jak cholera, ta ostatnia akcja to już naprawdę było przegięcie.

Jednak mimo wszystko, warto było wstać, trochę zdrowych, sportowych emocji od rana przed rozpoczęciem kolejnego nudnego dnia...

Golden Boy

Widziałem trzy pierwsze kwarty, ale powiem jedno - Howard zaczyna mnie wkurwiać swoim podejściem.

Ogólnie jest dobrze, wszystko przyjdzie z czasem i po jakiejś dłuższej stabilizacji.

airmax

matek.

Czy mógłbyś rozwinąć tą myśl o Howardzie bo ja niestety meczu nie oglądałem?

BlackMamba

Najwięcej strat generuje Howard, ale tutaj nie ma się co dziwić, bo on zawsze miał po kilka w meczu, a dołożyć do tego trzeba jeszcze mały brak zgrania z kolegami. Kobe klasa, świetne statsy (włącznie z asystami) i świetna skuteczność. Gasol też jakby standard po kilku świetnych meczach przychodzi mały regres formy, ale to też można poprawić systemem. MWP też standard, niestety. Podobnie jak ławka.

Dziwi, ale i pociesza mnie jedno. Mimo słabej ławki, dużej liczby strat i braku skuteczności u niektórych my przegrywamy i to tylko przypadkowo. Ledwo, ledwo. Wszystko można wypracować na treningach i wiele rzeczy poprawić. To pocieszające!

polandblood

Ogólnie od dwóch lat ostatnia akcja w LA to jest dramat. Przeważnie piłka nawet nie dochodzi do Kobe'yego, no ale Pau za 3 to już było przegięcie. Niedługo Howard będzie z połowy rzucał w ostatnich akcjach. O MWP nawet nie wspomnę.

BlackMamba

Małe podsumowanie:

http://www.youtube.com/watch?v=YVK5EfRL5RY

Info: Hill skręcił prawy nadgarstek, ale na Suns prawdopodobnie zdąży.

Golden Boy

Artist

Szczerze powiedziawszy, to najlepszy nasz mecz w tym sezonie (poza skutecznością). Są oznaki tego, że może być dobrze. Nie jest oczywiście różowo, ale jakoś L mnie tak nie martwi, bo ujrzałem potencjał w tej ekipie.

Bez systemu, rozmontowana, bez head coacha postawiła się Spurs i to w obronie jak równy z równym i gdyby nie masa głupich strat i lepsza organizacja, to moglibysmy wygrać ten mecz bez nerwowej końcówki.
Dodać jednak trzeba, że Spurs też nie zagrali jakichś mega zawodów, ale to zawsze mocna ekipa.

Na plus (poza genianym Kobe, który wygląda najlepiej od lat), największym plusem był dla mnie ... Morris.
Wielu się może nie zgadzac, ale dal mnie to co ten młokos odwalił w obronie ( bo rzutowo już słabo, ale nie on od tego jest) na TP, to tylko rece się składają do oklaksów. Parker sobie nie pograł, a ten się uczepił do niego jak rzep do psiego ogona. Uwielbiam takich graczy. Ciekawe czy powtórzy, to jeszcze przeciwko innym wielkim PG tej ligi.

Wielu osób czepia się Dwighta. Ja mimo wszystko chopć nie jestem zachwycony jego formą i wiem, że to nr 1 draftu, best defensive player, nr 1 center itd. ale naprawdę Panowie ... apeluję o trochę cierpliwości i wyrozumiałości. Po kontuzji to raz, ale wg mnie tutaj ważniejszą kwestię odgrywa długi brak gry i czucia jej. To wróci po pewnym czasie. Na razie i tak radzi sobie nieźle, ale dajmy mu jeszcze trochę czasu.

Podobała mi się też, że Dwight i Gasol wreszcie w obronie postawili ścianę dla kogoś. Tak ma to wyglądać dalej.

Ocyzwiście dalej są straty, dziś leżał ofens, ale ta drużyna przez ten cały czas trwania tego sezonu pokazała, że na kazdym polu może byc topowa w lidze. Teraz liczyć trzeba, że ktoś to poukłada, weźmie ich w obroty i będą efekty.

Potencjał jest wg mnie ogromny i dużo większy niż wskazują wyniki.

Zobaczymy co dalej.

polandblood

Co do głowy Howarda to się zgodzę, że mógłby ściągnąć tę opaskę z głowy bo wygląda jak nie powiem kto. Kobe mógłby w końcu ściągnąć tego sleeve'a i zagrać z frotką jak "Classic Kobe".

Seether

ok gasol dostal pilke i zalozeniem bylo dostarczenie pilki do kobego ale zostal odciety nie mial wyboru czas lecial a rzut trzeba jakis oddac. jezeli zalozeniem bylo dostarczenie gasolowi pilki i odrzucenie do kobego to byla to fatalna zagrywka. gasol nic soba nie pokazal tylko poldystans. jak na zawodnika takiej klasy to powinien dawac wiecej, grac tylem do kosza. w meczu podobal mi sie splitter nie bylo dla niego straconych pilek walczyl to mi sie podobalo

Zubr

Moim zdaniem nasz najlepszy mecz w sezonie. W końcu było widać dobrą obronę, zatrzymali SAS na 84 pkt. i gdyby tylko mniej strat (Howard i Meeks) i lepsza skuteczność to spokojnie można było wygrać. Kobe na razie pełni rolę i swoją i Nasha i nieźle mu to wychodzi Smile

A Gasol gra więcej na półdystansie bo takie ma zadanie, pomalowane należy do DH12 (swoją drogą mógłby już popracować z Abdul-Jabbarem albo chociaż Gasolem bo na razie średnio mu wychodzi). Ławka gra bez pomysłu, powinni mieć dużo zagrywek na Jamisona i Meeksa bo jak na razie nie są wykorzystywani, a to oni mają napędzać drugi unit. Generalnie bardzo nie wiele brakowało ale widać duży postęp, obrona się zazębia.

gugf2

Ten mecz pokazał, jak chłopaki marnowali się w systemie Browna. Ładnie grali w obronie. Trochę ulepszą atak i będziemy na najlepszej drodze do mistrzostwa. Howard nie grał pół roku, to wielkie bydle, potrzebuje owiele więcej tlenu aby jego mięśnie pracowały na 100% . Ominął obóz przygotowawczy, może mieć problemy z kondycją. To jest podstawowy problem u niego. Za miesiąc będzie wyglądał zupełnie inaczej pod tym względem. Morris i Duhan, bardzo ładnie. Nie widzę w tym składzie miejsca dla Blake'a.
P.S Hill doznał kontuzji nadgara, prawdopodobnie opuści 3 dni

Montana

Zabrakło szczęścia w końcówce meczu, zwycięstwo było blisko. Najlepszym rezerwowym jest Sacre - pod względem kibicowania drużynie Very Happy

No nie mogę z chłopa jak on skacze wywija rękoma i nogami po każdej akcji jakby konwulsje jakieś miał Wink

devilll

Mimo tragicznej gry ławki, prawie wygraliśmy ze Spurs, to o czymś świadczy, strasznie irytowały mnie dziś nietrafione rzuty z pod samego kosza w wykonaniu Hilla , Gasola i Dh12, cały czas a to obręcz, a to piłka wypadła, a to wsad w obręcz, stracili przez to około 10pkt...

Kobe ciągnie zespół jak może, kolejny świetny mecz w jego wykonaniu, Meeks na razie zawodzi kompletnie, traci tylko piłki i nic z jego gry pozytywnego na razie nie wynika, ale moze do PO się przebudzi...

cougar

Przegrać ze Spurs 2pkt - to jak wygrać! Tym bardziej w RS. Ja jakoś jestem spokojny o naszą obronę i śmieszą mnie opinie że nowy trener to taki leser w obronie. Jego drużyny były w tym sredniakami więc tragedi nie ma. Brown podobno był specem od obrony i co? Jak zespół nie ma miętolnięcia w ataku to i ta obrona jakas jest bez wyrazu - tak według mnie. Jak będziemy miażdzyć atakiem to i w obronie sie zepniemy tym bardziej na mocnych drużynach. Poza tym za te pieniądze co chciał Jax to możemy mieć i speca od ataku i defensywy i jeszcze zostanie ze 4mln$ na sezon. A to chyba jest różnica. Zresztą taktyka Phila i jego gra w trójkątach przy tym składzie nie gwarantowała nam niczego oprócz dalszych zmian w składzie. Podsumowując z tym składem i tak nie mamy według mnie szans na misia więc przynajmniej niech w tym sezonie gra naszych będzie radością dla naszych oczu a w przyszłym sezonie po pewnych korektach i odmłodzeniu składu walczymy o tytuł.
Zaczynam bardzo się martwić tymi wszystkimi kontuzjami. Trochę tego za dużo jak na początek sezonu. Wszyscy opróćz Dh12 powinni być fizycznie przygotowani na 150% a kontuzje świadczą że nie są.

polandblood

Sacre wnosi pozytywną energie na ławce. ;D Choć czasami przyznam, że wygląda to komicznie.

LukiSacz

Gra naprawdę mi się dziś podobała. Mimo, że była to w większości koszykówka improwizowana, to niemal udało się pokonać SAS. Zabrakło tak niewiele Wink

Śmiem sądzić, że jeśli bez head coacha potrafimy grać na poziomie, to po przyjściu Mike'a będziemy w stanie pokonywać najlepszych, tj. Miami, OKC itp

Golden Boy

Nie gramy bez HC, bo jego obowiązki wykonuje Bernie i on odpowiada za pomysły i rotację. A obrona byłaby taka sama i z Brownem, bo asystenci jeszcze zostali i gramy to samo puki co. Zgranie. Zobaczymy co będzie dalej, bo do zgrania należałoby dodać jeszcze zaangażowanie wszystkich graczy.

Właśnie. Zaangażowania Howarda bym nie podpinał pod brak kondycji czy erekcji. U niego nie widać nawet na twarzy zaangażowania. Nie podoba mi się takie podejście olewatora.

LukiSacz